https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Im wyższy poziom leczenia, tym więcej pieniędzy

(mp)
sxc.hu/Archiwum
Narodowy Fundusz Zdrowia chce zmienić zasady zawierania umów ze szpitalami. Więcej pieniędzy mają dostać placówki, które stosują racjonalną politykę antybiotykową oraz dbają o to, aby ograniczyć liczbę zakażeń wewnątrzszpitalnych. Zdania dyrektorów lecznic są podzielone.

To na razie zapowiedź, którą Narodowy Fundusz Zdrowia chce wprowadzić w życie podczas przyszłorocznego kontraktowania umów. Szpitale legitymujące się certyfikatami oraz akredytacją Ministerstwa Zdrowia mają dostać dodatkowe punkty przy podpisywaniu współpracy z NFZ.
Premiowana ma być również polityka przeciwdziałania zakażeniom wewnątrzszpitalnym.

Jak wynika ze statystyk stowarzyszenia "Primum Non Nocere", skargi dotyczące zakażeń w szpitalach stanowią aż 24 procent wszystkich sygnałów od pacjentów. NFZ chce także, aby więcej punktów otrzymały szpitale stosujące racjonalną antybiotykoterapię. Agnieszka Pachciarz, prezes funduszu, tłumaczy, że jest to efekt rosnącej lekoodporności z powodu nadmiernego stosowania antybiotyków.
Zgodnie z deklaracją szefowej NFZ, nowy sposób podziału punktów, a co za tym idzie - również pieniędzy - ma być nobilitacją dla szpitali, które lepiej opiekują się pacjentami.

Przeczytaj też: Pacjentom ma być lepiej, chociaż pieniędzy nie przybędzie

- Wprowadzanie takich zmian z dnia na dzień nie jest dobrym pomysłem - komentuje Krzysztof Malatyński, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku.
Jak wskazuje, na gromadzenie certyfikatów potrzeba pieniędzy. - Tymczasem szpital, który ledwo wiąże koniec z końcem, ponieważ dostaje za mało pieniędzy z NFZ, będzie podwójnie ukarany - podkreśla szef włocławskiej lecznicy. - Jedynym miernikiem jakości usług w danej placówce medycznej jest zadowolenie pacjenta.

Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy, zgadza się z pomysłem NFZ, przy czym podobnie jak Krzysztof Malatyński, zaznacza, że to liczba pacjentów stanowi o jakości leczenia.
- Dlatego fundusz powinien premiować placówki najczęściej wybierane przez pa-cjentów - wyjaśnia dyrektor CO. - Gdybym w związku z tym dostał o pięć procent wyższy kontrakt, być może zdołałbym zlikwidować kolejkę na radioterapię.

Zmiany proponowane przez NFZ chwali również dyrekcja szpitala im. Biziela w Bydgoszczy. Kamila Wiecińska, rzeczniczka placówki zwraca jednak uwagę na to, że lepsza jakość opieki medycznej wymaga większych nakładów finansowych. - Nie wystarczy więc, że NFZ przyzna szpitalowi więcej punktów - tłumaczy. - Punkty takie powinny być lepiej wycenione.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska