Imieniny Jana w Grucznie muszą być wesołe

- Jeszcze przed pierwszym Tygodniem Kultury Chrześcijańskiej, jako ksiądz w Fordonie, zorganizowałem spotkanie z artystami. Żartuję, że pierwszy Tydzień Kultury Chrześcijańskiej był u mnie - mówi ks. Franciszek Kamecki, proboszcz parafii w Grucznie.
Gdy przeniósł się nad Wisłę uznał, że na wsi kontakt z kultura jest bardzo potrzebny. - Zacząłem od puszczania filmów z projektora. Wyświetlałem je przez pierwsze dwa lata urzędowania w Grucznie. Potem wpadłem na pomysł, żeby dzieła artystów prezentować w ramach święta parafii, czyli odpustu.
I tak sześć lat temu, w imieniny Jana, patrona kościoła w Grucznie, zorganizował pierwszą Biesiadę Regionalną.

Gospodynie z koła i strażacy nakarmili gości

Podczas wczorajszej biesiady zaprezentowała się wokalistka Renata Kufel. Ale nie byłoby dobrej zabawy bez konkursów i jedzenia. Jak zwykle, nie zawiedli strażacy z Gruczna, którzy specjalizują się w grochówce. Wczoraj rozdali parafianom 250 porcji.
Stół ze smakołykami przygotowały także panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Grucznie, którym przewodziła sołtys Barbara Furtak. Panie upiekły wyśmienite ciasta; serwowały też, niezastąpiony na biesiadach, chleb ze smalcem i korniszonami.
Na odpustową mszę świętą przyjechało wielu gości spoza parafii. Także księży, m.in. proboszczowie: fary w Świeciu Kazimierz Grajewski, parafii w Topolnie ks. Andrzej Regent oraz parafii w Niewieścinie ks. Andrzej Danielski.
Zabawa trwała od południa do godz. 20.