https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Incydent na lekcji w szkole w Białych Błotach. Pięcioro uczniów potrzebowało pomocy medycznej

MP
Incydent na lekcji chemii w szkole w Białych Błotach. Pięcioro uczniów potrzebowało pomocy medycznej
Incydent na lekcji chemii w szkole w Białych Błotach. Pięcioro uczniów potrzebowało pomocy medycznej Fot. Piotr Krzyzanowski / zdj. ilustracyjne
Karetki pogotowia, policja - taki widok przed szkołą w Białych Błotach zaniepokoił mieszkańców. Lotem błyskawicy gruchnęła wieść o wybuchu podczas lekcji.

- Ludzie mówią, że rozlała się jakaś substancja. Podobno dzieci zostały poszkodowane. Jeden z uczniów poparzył sobie rękę. Sprawdźcie, co tam się stało, bo było tam dużo ratowników medycznych i policja - zaalarmował nas w środę o poranku mieszkaniec Białych Błot.

Z relacji naszego Czytelnika wynikało, że do zdarzenia doszło w miniony wtorek. Dzwonimy do strażaków, by zapytać czy mieli wezwanie i czy konieczna była ewakuacja uczniów.

- Nie podejmowaliśmy tego dnia żadnej interwencji w szkole w Białych Błotach - mówi kpt. Karol Smarz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.

Choć zdarzenie nie było tak dramatyczne, jak z ust do ust przekazują sobie mieszkańcy, to jednak do incydentu doszło.

- Rzeczywiście, mieliśmy we wtorek bardzo przykre zdarzenie - mówi Danuta Ferenstain, dyrektorka Szkoły Podstawowej im. Julisza Verne'a w Białych Błotach. - Na lekcji w klasie IV nauczycielka chciała pokazać dzieciom sztuczną krew. W czasie doświadczenia posmarowała im rękę na przedramieniu substancją chemiczną i u 5 uczniów wystąpił odczyn uczuleniowy. Narzekali, że to ich swędzi i byli trochę przerażeni.

Dyrekcja szkoły natychmiast o zdarzeniu powiadomiła pogotowie i policję. Do szkoły wezwano też rodziców dzieci. - Sześciu ratowników medycznych przebadało uczniów - mówi Danuta Ferenstian. - Stwierdzili, że nic im nie zagraża, ale na wszelki wypadek zalecili obserwację. Dla bezpieczeństwa dzieci zaapelowaliśmy do rodziców, aby zabrali swoje pociechy do domu. Niektórzy z nich tak zrobili.

Nauczycielka, która eksperymentem chciała uatrakcyjnić uczniom lekcję, musi liczyć się z konsekwencjami. - To osoba z dłuższym stażem w zawodzie, ale zachowała się bardzo nieodpowiedzialnie - mówi Danuta Ferenstian. - Do takiej sytuacji w ogóle nie powinno dojść. Jestem tym zbulwersowana. Rozmawiałam już z nią i na pewno dostanie naganę. Zastanowię się jeszcze, co dalej zrobić. Na razie sama muszę ochłonąć, bo bardzo zdenerwowałam się całą sprawą. We wtorek wieczorem odebrałam nawet telefon z pytaniem, czy w szkole był nożownik, a na policję ktoś zadzwonił, że w szkole na lekcji doszło do wybuchu, co nie jest prawdą. W efekcie radiowóz pędził do nas na sygnale.

W Bydgoszczy, według danych z 2 stycznia 2019 roku mieszka 317.768 osób. Zobaczcie, jak gęsto zaludnione są poszczególne dzielnice i osiedla w Bydgoszczy. Kliknij lub przesuń gestem w prawo >>>Stop Agresji Drogowej. Odcinek 5

Dzielnice i osiedla Bydgoszczy - gdzie mieszka najwięcej osó...

Najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza. Flash Info, odc. 7:

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
KAMILA
Chore, nauczyciele będą bać się pokazywać cos swoim uczniom, bo dostaną nagane.Dyrektorka powinna sama zrezygnować ze stanowiska, jak nie potrafi stanąć za nauczycielka, tylko jakieś bzdury mowi.Mój 2 letni syn tez ma pokrzywke od syropu, ale po karetkę jeszcze nie dzwoniłam?! Może jestem zła matka? w innej szkOle w Fordonie nauczycielka zabroniła korzystać z huśtawki, bo się boi o bezpieczeństwo. To wszystko wina rozszczeniowych rodziców i ich dzieci. Nie jestem nauczycielka, tylko mama 6 i 2 latka.
d
dirty nasty
dzieci dzisiaj są chowane w tak sterylnych warunkach ze za niedługo katar je zabije
z drugiej strony nadużywamy antybiotyków i szczepionek pozwalając wirusom na znacznie szybszą mutacje niż kiedyś, tegoroczne szczepionki na grypę nie działały ponieważ błona wirusa była zbyt twarda dla przeciwciał szczepionki i nie mógł się przez nią przebić
G
Gość
Dexter by ją zrozumiał
G
Gość
Osobiście myślę, że chemiczka nie miała złych zamiarów. Jednak same pokazywanie sztucznej krwi uczniom klas IV jest dla mnie niezrozumiałe. Jeśli dzieci mają mieć kontakt na lekcjach z różnymi substancjami, powinny być na to deklaracje ze zgodą rodzica/opiekunów prawnych.
k
ktoś
szkoła ma za mało dyrektorów co to jest 5 na tylu nauczycieli
G
Gość
Nie warto robić IC poza czytaniem podrecznika
d
dzon
policja nie jechała alarmowo widziałem całe zajście
W
W.
@ Luiza popieram w 100%, dzieci są straszne a rodzice jeszcze gorsi.
L
Luiza
Naganę?? Ludzie co się dzieje. Nauczyciele się chciało zrobić więcej i poniesie za to karę? Strach cokolwiek wymyślać. Najlepiej na sucho. Książka i koniec. Problem ze dzieci wycyckane, rozpieszczone, delikatniusie... Reakcja alergiczna pewnie stresowa... U mojej córki na przyrodzie, Pani pokazała film o tasiemcu i dziewczynka zwymiotowala. Co za czasy. Rodzice, Huston mamy problem!
M
Maras
O jacie, co się dzieje w tych Białych Błotach, chyba policyjne archiwum X się tym zajmie, ale afera na miarę GP,
G
Gość
bardzo proszę o pomoc

pomagam.pl/andrzejkulis
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska