Inicjatorami ćwiczeń były Wojska Obrony Terytorialnej, których cykliczne przeprowadzanie nałożyła na żołnierzy ustawa o obronie Ojczyzny.
Akcja rozegrała się na terenie III LO w Grudziądzu. Scenariusz zakłada wybuch ładunku w koszu na śmieci wewnątrz ogólniaka, ewakuację uczniów i nauczycieli na boisko gdzie młodzież nawzajem udziela sobie pomocy. - W tym momencie następuje kolejny wybuch. Ładunek umieszczony na dronie powoduje, że są kolejni poszkodowani i ofiary śmiertelne - opowiada kpt. Paweł Banasiak, oficer prasowy 8 Kujawsko - Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
O zdarzeniu dyrektor III LO powiadamia policję. - Na miejscu pojawiają się patrole na czele z funkcjonariuszami sztabu kryzysowego, którzy prowadzą wstępne rozpoznanie minerskie, udzielają pierwszej pomocy - relacjonuje asp. Łukasz Kowalczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu. - W związku z eskalacją wybuchu kolejnych ładunków nasi policjanci za pośrednictwem kierownika działań ratunkowych zwrócili się do Wojewody o wsparcie Wojsk Obrony Terytorialnej.
Polecamy
Stres. Krew. Nauczyciele i uczniowie czekają na pomoc służb
Tymczasem na boisku trwa wyścig z czasem i stresem. - Moim zadaniem było przeliczenie klasy, opieka nad młodzieżą do czasu przybycia służb, udzielenie wsparcia zarówno psychologicznego jak i z zakresu pierwszej pomocy - wyjaśnia jedna z nauczycielek III LO.
Po tym jak do Wojewody wpłynął wniosek o wsparcie WOT, trafi on do Ministra Obrony Narodowej, a stąd od dowódcy WOT. Na miejsce w niedługim czasie zaczęły pojawiać się jednostki WOT. - Tworzą pierwszy kordon oddzielający wejścia do szkoły i odcinają drogę dojazdową do szkoły - relacjonuje kpt. Banasiak.
Żołnierze także wspierają działania ratownicze. - Instruktorzy z WOT podczas ćwiczeń uczą młodzież udzielania samopomocy jak również odwożą lżej rannych do batalionowego punktu opatrunkowego przy ul. Jagiełły, gdzie stacjonuje nasz batalion, a ciężej rannych do szpitali - kontynuuje przebieg akcji kpt. Paweł Banasiak.
Czytaj też
Ola z III LO o ćwiczeniach: - Co innego teoria, co innego praktyka
Jak ćwiczenia ocenia młodzież z III LO, która wystąpiła w roli pozorantów?
- Dzięki takim ćwiczeniom możemy rozwijać nasze umiejętności jeśli chodzi o udzielanie pierwszej pomocy czy panowanie nad stresem. Co innego teoria, a co innego praktyka. Takie ćwiczenia są bardzo przydatne - dzieli się spostrzeżeniami licealistka Ola z "trójki".
Podczas akcji Wojsko korzystało z technologii umożliwiającej podgląd w czasie rzeczywistym przebiegu zdarzenia. - Żołnierze mieli na sobie telefony, które były połączone aplikacją umożliwiającą przesyłanie obrazu i dźwięku do Centrum na terenie 83. batalionu gdzie dowódcy koordynujący akcją mogli na bieżąco reagować i koordynować działania, a także wysyłać kolejne siły i środki do miejsca zdarzenia - podkreśla kpt. Banasiak.
Jak zauważa kpt. Paweł Banasiak, nigdy nie wiadomo co nas spotka, co nam przyniesie życie: -W ubiegłym roku, w maju ćwiczyliśmy sypanie worków z piaskiem gdzie wezbrała woda. Jak się okazało szkolenie przydało się i to bardzo szybko, gdyż jak pamiętamy we wrześniu część naszego kraju dotknęła powódź i wówczas zostaliśmy wyznaczeni do operacji przeciwpowodziowej Feniks, która nadal trwa.
Miejsce ćwiczeń ataku terrorystycznego nie było przypadkowe. Przypomnijmy, że w III LO szkolą się klasy mundurowe, zarówno przyszli żołnierze jak i strażacy, a od nowego roku szkolnego - policjanci.
- Klasy mundurowe są szkolone przez naszych instruktorów. W ramach dobrej współpracy ze szkołą ćwiczymy w miejscu, w którym możemy przekazać jak najwięcej wiedzy - podsumowuje kpt. Paweł Banasiak.
Z zapowiedzi WOT wynika, że kolejne ćwiczenia w czerwcu. Miejsce i scenariusz będą inne.