https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Incydent z miejscem dla osób z niepełnosprawnościami przed bydgoską pizzerią. Firma przeprasza

Maciej Czerniak
Po zgłoszeniu oburzonej mieszkanki Bydgoszczy, dotyczącym parkowania na miejscu dla "kopercie", firma zajmuje stanowisko. I przeprasza
Po zgłoszeniu oburzonej mieszkanki Bydgoszczy, dotyczącym parkowania na miejscu dla "kopercie", firma zajmuje stanowisko. I przeprasza Nadesłane
Jest reakcja firmy Domino's Pizza. Ze strony przedsiębiorstwa, w imieniu franczyzobiorcy płyną wyrazy ubolewania. Chodzi o sytuację sprzed kilku dni, kiedy osoba z niepełnosprawnością została wyzwana przez pracownika.

- Dziękujemy za przekazanie informacji na temat incydentu, który miał miejsce 7.12 przed restauracją prowadzoną w ramach franczyzy pod marką Domino’s Pizza przy ulicy Kossaka w Bydgoszczy - odpowiada przedstawiciel firmy Domino's Pizza.

Kilka dni temu zwróciliśmy się do przedsiębiorstwa z prośbą o komentarz w sprawie incydentu, o którym opowiedziała mieszkanka Bydgoszczy. Kobieta chciała zaparkować na miejscu dla osób niepełnosprawnych, przy pasażu handlowym przy ulicy Kossaka na Szwederowie.

Wyzwana pod pizzerią

- Mieszkam w pobliżu od kilku miesięcy. To nie pierwszy raz, kiedy widziałam, że miejsca dla osób z niepełnosprawnością są zajmowane przez pracowników pizzerii - zaznacza Daria Gnap. - Weszłam do restauracji i zwróciłam uwagę, poprosiłam o przeparkowanie auta.

W odpowiedzi kobieta miała spotkać się z gwałtowną reakcją. - Dowiedziałam się, że chyba jestem upośledzona umysłowo - relacjonuje pani Daria. - Akurat nie mam tego rodzaju niepełnosprawności, moje schorzenie ma podłoże neurologiczne, ale w naszym społeczeństwie są osoby z różnymi niepełnosprawnościami. Tyle się mówi w ostatnim czasie o uwrażliwieniu na potrzeby innych, a tymczasem nadal spotykamy się ze stygmatyzacją.

"Pragniemy przeprosić..."

Daria Gnap oczekiwała zdecydowanej reakcji ze strony przedsiębiorstwa, w związku z zachowaniem pracowników pizzerii. Sprawa zabolała ją tym bardziej, że od lat sama działa na rzecz praw osób z niepełnosprawnością, jest w zarządzie stowarzyszenia Kameleon, działającego na rzecz osób dotkniętych chorobami mięśniowo-nerwowymi.

Rzeczniczka firmy, Aleksandra Sakowicz zapewniała, że sprawa zostanie wyjaśniona. W mailu, który został następnie wysłany na adres działu prawnego przedsiębiorstwa, znalazły się pytania o to, czy sprawa zostanie wyjaśniona w ramach jakiegoś postępowania wewnętrznego i czy w sytuacji, kiedy te okoliczności się potwierdzą, wobec pracownika, bądź pracowników zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe.

Zgodnie z zapowiedzią, firma wysłała swoje stanowisko odnośnie opisywanej sytuacji.

"Pragniemy  przeprosić za zaistniałą sytuację i zapewnić, że jest ona niezgodna z wartościami, którymi kierujemy się w naszym przedsiębiorstwie" - czytamy w odpowiedzi przysłanej do redakcji.

I dalej: "Zgodnie z procedurami obowiązującymi w całej sieci Domino's Pizza oraz w naszym przedsiębiorstwie, każdy przypadek nieodpowiedniego zachowania pracowników jest traktowany bardzo poważnie i zostaną podjęte odpowiednie działania mające na celu wyjaśnienie sytuacji, ustalenie jej przebiegu i w konsekwencji działania mające na celu zapobiegnięciu podobnym sytuacjom w przyszłości".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska