Rzecznik Starosty Inowrocławskiego w kłamliwy sposób manipulując korespondencją pomiędzy miastem a powiatem świadomie wprowadza w błąd mieszkańców Inowrocławia twierdząc, iż (cyt.:) "nieprawdą jest, że władze powiatu odmawiają zajmowania się ulicą Solankową".
Otóż, w piśmie do Prezydenta z 27 października 2009 roku Starosta jednoznacznie odmówił podpisania porozumienia dotyczącego zarządzania całą ulicą Solankową w zakresie utrzymania zieleni przydrożnej, wskazując że jest jedynie zarządcą tej ulicy na odcinku 565 metrów od ulicy Roosevelta do Królowej Jadwigi. Tym samym Starosta twierdzi, że druga połowa ulicy Solankowej, od Roosevelta do Wilkońskiego, jest bezpańska!
Tę samą argumentację o zarządzaniu jedynie fragmentem ulicy Solankowej na odcinku od Roosevelta do Królowej Jadwigi Starosta powtórzył 9 czerwca 2010 roku odpowiadając na kolejną interwencję Prezydenta z wezwaniem do zawarcia porozumienia. Jest co prawda w tym piśmie stwierdzenie, iż Starosta (cyt.:) "w trosce o utrzymanie zasobów zieleni i podniesienie estetyki ulicy Solankowej wyraża chęć podpisania porozumienia", ale po raz kolejny powtórzony został warunek, że porozumieniem objęta zostanie ulica Solankowa na odcinku od Roosevelta do Królowej Jadwigi. Odcinek Solankowej od Roosevelta do Wilkońskiego dalej zdaniem Starosty ma pozostać bezpański!
Rzecznik Starosty asystowała 12 sierpnia Prezydentowi przy pieleniu chwastów i obecnym tam dziennikarzom cytowała pismo z 9 czerwca. Była to jednak świadoma manipulacja tekstem, bowiem rzecznik ze zrozumiałych względów pominęła akapit z powyższym warunkiem.
Zbyteczny wydaje się natomiast komentarz do tego fragmentu wypowiedzi rzecznika starosty, w którym mówi o (cyt.:) "urządzaniu spektakularnego cyrku z pieleniem grządek". Jeśli jednak zejść na poziom argumentacji rzecznika Starosty, to sprawcą tego "cyrku" nie jest organizator happeningu, ale ten, kto o porządek i zieleń ulicy Solankowej powinien dbać na co dzień, a czego do tej pory nie czynił.
Monika Dąbrowska, Rzecznik prasowy UMI