Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Podczas remontu teatru zniszczono podziemny fragment zabytkowych murów

(FI)
Wczoraj wstrzymano prace przed teatrem
Wczoraj wstrzymano prace przed teatrem Fot. DOMINIK FIJAŁKOWSKI
Archeolodzy wydali zakaz prowadzenia dalszych prac remontowych w teatrze. Budowlańcy nie posłuchali. Efekt - poważne uszkodzenie zabytkowych murów pozostałych po klasztorze franciszkanów.

Od lat na placu przed Teatrem Miejskim archeolodzy wykorzystują każdą nadarzającą się inwestycję, by przy jej okazji zajrzeć pod ziemię. Dzięki temu mogą przebadać znajdujące się tam fragmenty zespołu klasztornego. Jednego z niewielu miejscowych zabytków, który wpisany został do rejestru. Tym razem naukowców wyprzedzili budowlańcy. Dlaczego?

A średniowieczne cegły wywozili na wysypisko

Szumu wokół niszczenia podziemnych murów klasztornych narobili pracownicy Muzeum im. Jana Kasprowicza. - Przechodziłam koło teatru w sobotę. Kręcili się tam budowlańcy. Obok wykopów leżał gruz. Rozpoznałam średniowieczną cegłę. Nie chciałam jednak interweniować, bo trudno byłoby mi udowodnić, że jestem dyrektorem muzeum. Na miejscu nie zauważyłam, by prace nadzorował archeolog wybrany przez ratusz - opowiada Janina Sikorska, dyrektor Muzeum im. J. Kasprowicza.

Prawdziwa burza rozpętała się przedwczoraj, gdy pod teatrem zaczęła ryć w ziemi koparka. - W muzeum rozdzwoniły się telefony. Inowrocławianie informowali, o niszczeniu zabytku. Tym razem musieliśmy zainterweniować - dodaje dyrektor.

Na miejsce udali się muzealni archeolodzy, choć nie zostali wybrani przez inwestora do prowadzenia nadzoru. O klasztorze wiedzą jednak najwięcej, bo to oni prowadzili wcześniej badania tego średniowiecznego zespołu.

- Koparka niszczyła podziemne elementy budowli. Charakterystyczne cegły, wyrabiane przed wiekami ręcznie, wrzucano na przyczepy i wywożono na wysypisko. Gdybyśmy nie zareagowali, zniszczony zostałby cały fragment murów - opowiadają archeolodzy i dziwią się, że w takim miejscu korzystano z usług koparki. Prace należało wykonywać łopatami.

Wina wykonawcy

Inowrocławski ratusz, który jest inwestorem, broni swojego archeologa. - Prace są nadzorowane. Po otrzymaniu informacji o znalezisku, archeolog wraz z inspektorem nadzoru zdecydowali o wstrzymaniu robót. O natrafieniu na stare mury poinformowali wojewódzkiego konserwatora zabytków. Pomimo tego, w poniedziałek wykonawca samowolnie kontynuował zadanie. Zostało to odnotowane w dzienniku budowy - zapewnia Monika Dąbrowska, rzecznik ratusza.

Od wczoraj roboty są wstrzymane. Znalezisko obejrzał wojewódzki konserwator zabytków. W spotkaniu nie uczestniczył wybrany przez miasto archeolog. Ma problemy zdrowotne i przebywa w szpitalu. W najbliższych dniach ratusz podejmie decyzję o tym, czy powoła innego archeologa. Czas nagli. Remont teatru musi być zakończony do 18 grudnia. Wtedy bowiem otwarty ma być tam Instytut Prymasowski.

Tymczasem dyrekcja Muzeum im. Jana Kasprowicza przypomina miastu, że rozpoczęło przebudowę ulic w centrum Inowrocławia. Ekipy pracujące na Królowej Jadwigi na pewno niedługo dokopią się do pozostałości po średniowiecznej bramie bydgoskiej i głównym trakcie Inowrocławia. Opiekę archeologiczną pełni ta sama osoba, która nadzoruje prace archeologicznie prowadzone w teatrze...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska