Zobacz wideo: Torowisko na Kujawskiej z najdłuższym muralem w Bydgoszczy
Stanowisko partii w tej sprawie przedstawili podczas konferencji prasowej na dworcu PKP w Inowrocławiu: Joanna Wawrzyniak, Filip Strzemkowski i Bartosz Woźniak.
Mniej regionalnych pociągów na terenie województwa kujawsko-pomorskiego
Powodem wystąpienia było poważne ograniczenie lokalnych połączeń kolejowych w województwie kujawsko-pomorskim. 15 grudnia "Pomorska" informowała, że spółka "Polregio", wykonująca przewozy pasażerskie zauważa, że nasze województwo jest jedynym w Polsce, które zdecydowało się na tak duże cięcia.
"Pomorska" donosiła też, że władze województwa znacznie ograniczyły wydatki na kolej. W roku bieżącym wynoszą one 110 mln zł, a w przyszłym roku będzie to 82,6 mln zł.
- Kryzys w przewozach pasażerskich jest poważny. W roku 2020 województwo zamówiło ponad 3 miliony pociągokilometrów. W roku przyszłym będzie to nieco ponad 2 miliony pociągokilometrów. Spadek wynosi więc jedną trzecią - zauważył Filip Strzemkowski.
Mniej pociągów regionalnych z Inowrocławia do Bydgoszczy i Torunia
Cięcia odczują też pasażerowie wyjeżdżający i przyjeżdżający do Inowrocławia. Na trasie z Inowrocławia do Torunia kursowało dotychczas 9 regionalnych pociągów dziennie. Ich liczba spadła do 4. Z kolei na trasie Inowrocław - Bydgoszcz połączeń regionalnych było 13 dziennie. Ich liczbę ograniczono do 6.
- Przewozy wykonywane będą obecnie w dni powszednie. Odbije się to więc na weekendowym ruchu turystycznym - zauważają przedstawiciele Konfederacji.
Wspominają też o obowiązującej 9-letniej umowie pomiędzy "Polregio" i marszałkiem województwa, dotyczącej regionalnych przewozów pasażerskich.
- Inowrocław był kiedyś bardzo dobrze skomunikowany z największymi miastami w województwie, ale przez to co się obecnie dzieje, dużo traci. Tymczasem transport kolejowy jest bardzo ważny w dotarciu do pracy i z pracy, a także w sprawnym przemieszczaniu się po województwie. Pociągiem z Inowrocławia do Bydgoszczy jedziemy w 45 minut. Samochodem jest to czasem nawet i półtorej godziny - przypominają organizatorzy konferencji prasowej.
Pod dworcem PKP w Inowrocławiu członkowie Konfederacji Wolność i Niepodległość zaapelowali do marszałka województwa Piotra Całbeckiego, by przystąpił do renegocjacji, dzięki którym liczba regionalnych połączeń kolejowych wzrośnie lub zostanie utrzymana na dotychczasowym poziomie.
- Cięcie środków może doprowadzić do tak zwanego wykluczenia społecznego w zakresie komunikacji - podsumowali spotkanie z dziennikarzami przedstawiciele Konfederacji.
Swoje stanowisko zaprezentowali też przedstawiciele Solidarnej Polski - Ireneusz Stachowiak i Damian Polak
Oto ono: "W ostatnich dniach dotarła do nas informacja o radykalnym ograniczeniu kursów pociągów regionalnych z Inowrocławia do Bydgoszczy i Torunia. Pytamy zatem, gdzie podział się Prezydent Inowrocławia? Dlaczego stanowczo nie protestuje, nie zabiega, nie walczy o utrzymanie kursów pociągów? Kiedy glos w tej sprawie zabierze przewodnicząca sejmiku?
Jak to możliwe, że wydajemy kilkanaście milionów złotych na budowę parkingu, tunelu przy dworcu, a jednocześnie bez żadnego sprzeciwu ze strony władz Inowrocławia, likwiduje się połączenia regionalne. Czy jest to spowodowane tym, że za te decyzje odpowiada Platforma Obywatelska?
Dlatego mamy przemilczeć ten temat, który uderza bezpośrednio w tysiące inowrocławian dojeżdżających każdego dnia do pracy?
To kolejny przykład jak Platforma "Obywatelska" zarządza regionem.
Panie Prezydencie, mieliśmy zachęcać mieszkańców do korzystania z usług kolei, a przy Pana biernej postawie likwiduje się połączenia kolejowe w naszym regionie ".
- Huta Irena w Inowrocławiu. Zobaczcie archiwalne zdjęcia
- Trudne nazwy miejscowości z powiatu inowrocławskiego
- Najlepszy fryzjer w Inowrocławiu. Zobacz ranking internautów [lista]
- Najlepszy fryzjer w powiecie mogileńskim. Zobacz ranking internautów [lista]
- Morderstwo w Skalmierowicach pod Gniewkowem. Nie żyje mężczyzna
