18-latek wypchnął okno wystawowe i wszedł do sklepu przy ulicy Poznańskiej w Inowrocławiu. Była noc. Myślał, że nikt go nie widzi. Mieszkaniec Inowrocławia, który obserwował jego poczynania, wezwał policję.
- Patrol, który zjawił się na miejscu, zauważył wypchnięte okna wystawowe oraz mężczyznę. Na widok radiowozu młody człowiek zaczął uciekać - relacjonuje Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.
Zatrzymany przy ulicy Świętokrzyskiej w Inowrocławiu 18-latek miał przy sobie 8 zapalniczek i 28 lizaków. To jednak nie jedyne przestępstwo popełnione przez młodzieńca. Okazuje się, że jest on również podejrzany w innych prowadzonych sprawach karnych dotyczących włamań.
Policja wystąpiła do prokuratora o tymczasowe aresztowanie.
- Prokurator zapoznał się z całością materiału dowodowego i zdecydował, że na chwilę obecną nie poprze wniosku policji o areszt, gdyż włamywacz jest już objęty dozorem policji do wcześniejszych spraw - tłumaczy Drobniecka.
Za włamanie grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »