Zobacz wideo: Takie są zasady bezpieczeństwa na zakupach
W noc z 24 na 35 października doszło do włamań w sąsiadujących ze sobą salonach kosmetycznych w Inowrocławiu. Z obu tych miejsc skradziono m.in. lakiery do paznokci, ozdobniki do paznokci, sztuczne rzęsy. Złodzieje nie pogardzili także kasą fiskalną oraz innymi przedmiotami, które były na wyposażeniu salonów.
- Złodzieje byli tak bezczelni, że salonowy asortyment pakowali do worków, ale też porozrzucali zarówno w środku, jak i w pobliskim terenie. Łączne straty wyniosły ponad 30 tys. zł - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
Kiedy właściciele okradzionych salonów kosmetycznych zawiadomili policję, wtedy okazało się, że w pobliżu miejsca przestępstwa przybył mężczyzna. Mieszkańcy rozpoznali go jako tego, który mógł mieć związek z przestępstwem. Dokonali obywatelskiego zatrzymania. Wkrótce na miejscu zjawił się kolejny mężczyzna, który mógł mieć coś wspólnego z nocnymi włamaniami. Także został zatrzymany przez mieszkańców.
Kiedy na miejsce przyjechali mundurowi, okazało się, że to ujęci mężczyźni w wieku 24 i 28 lat mają wspomniane włamania na sumieniu.
Zresztą nie tylko to. Jeden z nich odpowie także za inne kradzieże.
- Starszy z zatrzymanych odpowie za kradzież z włamaniem do obu salonów kosmetycznych. Młodszy prócz takich samych zarzutów, będzie także odpowiadał za włamanie w październiku na terenie Inowrocławia do jednej z placówek ubezpieczeniowych skąd ukradł telefon oraz włamanie do samochodu marki Fiat Ducato, gdzie zabrał radioodtwarzacz - dodaje policja.
24-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Wszystkie przestępstwa popełnił w warunkach recydywy. Grozi mu do 15 lat więzienia. 28-latek odpowie za to co zrobił z wolnej stopy. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
