https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Wraca temat czipowania psów

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
będziemy wiedzieli, do kogo należy pies. Jestem przekonany, że przyczyni się do tego, iż schroniska wreszcie zaczną pustoszeć - mówi Wiesław Borkowski.
będziemy wiedzieli, do kogo należy pies. Jestem przekonany, że przyczyni się do tego, iż schroniska wreszcie zaczną pustoszeć - mówi Wiesław Borkowski. Dariusz Nawrocki
Czy mikroprocesory wszczepiane pod skórę zwierzęcia mogą rozwiązać ten problem? - Tak, ludzie będą obawiali się porzucać swoje psy wiedząc, że można ich namierzyć - przekonuje lekarz weterynarii Wiesław Borkowski.

Sprawę po latach postanowił odświeżyć sam Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia. Wystąpił do prezydenta Ryszarda Brejzy z prośbą o to, by wyszedł z inicjatywą wprowadzenia obowiązku rejestracji zwierząt poprzez wszczepienie elektronicznego mikroprocesora pod skórę psa.

Same korzyści

- Wprowadzenie czipowania psów, jako obowiązku nie tylko spowodowałoby zmniejszenie wydatków na utrzymanie schroniska dla zwierząt, ale ograniczyłoby również liczbę wałęsających się bez dozoru psów i zmniejszenie ilości odchodów - przekonuje Tomasz Marcinkowski.

Przypomina, że dzięki czipom, szybko można odnaleźć właściciela zagubionego lub porzuconego psa. Dodaje, że korzyści z czipowania czworonogów zostały już docenione między innymi w Gdańsku, Białymstoku, Kołobrzegu, Poznaniu, Kwidzynie, Wyszkowie i Grudziądzu.

To dobry pomysł

Wiesławowi Borkowskiemu, lekarzowi weterynarii opiekującemu się zwierzętami w inowrocławskim schronisku, bardzo podoba się ta inicjatywa.

- To dobry pomysł. W Polsce identyfikowane są wszystkie zwierzęta gospodarskie. Brakuje identyfikacji psów. Dzięki czipom będziemy wiedzieli, do kogo należy pies. Ludzie będą obawiali się je porzucać wiedząc, że można ich namierzyć. Jestem przekonany, że przyczyni się do tego, iż schroniska wreszcie zaczną pustoszeć - mówi Wiesław Borkowski.

Dziś sytuacja w schronisku nie jest najlepsza. Psów ciągle przybywa. Zainteresowanie ich adopcją jest mizerne. - Ludzie szukają psów rasowych, ładnych i malutkich. A takie trafiają do nas bardzo rzadko - tłumaczy.

Czipy do analizy

Prezydent Ryszard Brejza zapewnił przewodniczącego Marcinkowskiego, że rozezna temat. Zwrócił się już o opinię w tej sprawie do Polskiego Towarzystwa Rejestracji i Identyfikacji Zwierząt w Gdańsku.

Ratusz zamierza również przeanalizować kwestię finansowania tych operacji. Bowiem miasta, które wprowadzały obowiązkowe czipowanie psów, koszty akcji (przynajmniej na początku) brały na siebie. Według różnych danych wszczepienie elektronicznego mikroprocesora pod skórę jednego psa kosztuje od 40 do 90 złotych.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Żadna władza sobie nie radzi z psimi odchodami! Dopóki właściciele będą sobie bezczczelnie olewać sprzątanie po swoich psach - dopóty tak będzie. a nie sprzątają!! ciekawe,czy w swoim domu sprząta jak mu się załatwi? Dlaczego za pieniądze podatników miasto ma sprzątać? A ci co nie mają psów się na to nie zgodzą.A swoją drogą niedługo będzie więcej psów niż ludzi! Pies się powoli robi ważniejszy od człowieka. Tak nie ma w żadnym kraju.

psów będzie coraz więcej, jeśli nie zacznie organizować się większej liczby akcji sterylizacyjnych.
co do tego, że pies robi się ważniejszy od człowieka. poważnie? przecież w tym kraju za znęcanie się nad zwierzętami można najwyżej dostać klapsa i to niezbyt mocnego. nie ma szans na to, żeby psiaki nagle zaczęto stawiać ponad ludźmi, nie u nas.
g
gość
Ważniejszym problemem są psie odchody, z którymi władza sobie nie radzi.

Żadna władza sobie nie radzi z psimi odchodami! Dopóki właściciele będą sobie bezczczelnie olewać sprzątanie po swoich psach - dopóty tak będzie. a nie sprzątają!! ciekawe,czy w swoim domu sprząta jak mu się załatwi? Dlaczego za pieniądze podatników miasto ma sprzątać? A ci co nie mają psów się na to nie zgodzą.A swoją drogą niedługo będzie więcej psów niż ludzi! Pies się powoli robi ważniejszy od człowieka. Tak nie ma w żadnym kraju.
z
zuzens
a nie boi się nikt tego, że skoro porzucanie nie wchodzi już w grę, to właściciele nie chcący już swoich psów będą się nad nimi znęcać, głodzić lub zwyczajnie je zabijać, byle tylko pozbyć się "problemu"?
P
Pensioner
Ważniejszym problemem są psie odchody, z którymi władza sobie nie radzi.
M
Miś
Marcinkowski niech wsadzi dupę w swoje nowe BMW i przejedzie sie po ulicach w centrum należących do miasta.Dziura na dziurze dziurę pogania.To jest problem , z którym codziennie mamy do czynienia.Nie będę mówił o odpadających tynkach budynków- właściwie wszystkich!
m
mieszkaniec
Świetny pomysł,będzie to doskonały bat na właścicieli nie pilnujących swych pupilków!
w
wychować właścicieli psów
może tak jeszcze czipowanie psich odchodów? ułatwiłoby to identyfikację sprawcy i ukaranie jego nieodpowiedzialnego właściciela
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska