https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocławianie nadal będą płacić za posiadanie psów. Tak zdecydowali radni

Dominik Fijałkowski
Zdaniem radnego Macieja Basińskiego z PiS, Inowrocław ma jedną z najwyższych stawek opłat za psy
Zdaniem radnego Macieja Basińskiego z PiS, Inowrocław ma jedną z najwyższych stawek opłat za psy Dominik Fijałkowski
W Inowrocławiu nadal obowiązuje opłata za posiadanie psów. Petycja o jej zniesienie została odrzucona w miniony poniedziałek przez radnych rządzącej koalicji.

Z wnioskiem o zniesienie opłaty za psy wystąpił na początku listopada 2018 roku inowrocławianin Przemysław Jessa.

Sprawą zajmowała się Komisja Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej w dniu 4 stycznia br., która uznała że opłata nie powinna być zniesiona. Komisja powoływała się na dokumenty oraz wyjaśnienia naczelników Biura Prawnego i Wydziału Budżetowo-Finansowego. Zwróciła też uwagę, że petycja wpłynęła już po zakończeniu prac nad projektem budżetu na 2019 rok, w którym uwzględniono wpływy z opłaty za psy w wysokości 112 358 zł.

Stanowisko komisji krytykowała opozycja.

Radny Marcin Wroński z klubu PiS zauważył, że: - Od 2008 roku nie ma w Polsce obowiązkowej opłaty za psy. Tymczasem u nas podatek ten obowiązuje. Jesteśmy jednym z nielicznych miast, które każe płacić go mieszkańcom.

- Przychylam się do stanowiska radnego Marcina Wrońskiego. Za psy trzeba płacić, a za inne zwierzęta nie. Wspomniano, że z opłaty za psy utrzymywane jest schronisko. Proszę więc o konkretne dane, czy jest to poważna kwota w ogólnych kosztach utrzymania tej placówki - dodał Maciej Szota także z klubu PiS.

Za zniesieniem opłaty był także opozycyjny radny Maciej Basiński. Zwracał uwagę, że wśród miast pobierających opłatę za psy Inowrocław ma jedna z najwyższych stawek (66 zł).

Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Rady Miejskiej zauważył, że nieprawdą jest, iż Inowrocław, to jedno z niewielu miast, gdzie pobiera się opłatę. Wymienił samorządy w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie funkcjonuje taki podatek. Pytał radnych opozycji, dlaczego o zniesieniu opłaty nie dyskutowali w grudniu ub. r., podczas sesji budżetowej.

Prezydent Ryszard Brejza przypomniał natomiast, że utrzymanie schroniska dla zwierząt kosztuje miasto rocznie 450 tys. zł. Opłata za psy przynosząca 112 tys zł pokrywa koszty zakupu karmy i zatrudnienia weterynarza. - Te środki przeznaczane są na schronisko i zapewniam, że każda złotówka jest dla tej placówki ważna - skwitował włodarz.

Za odrzuceniem petycji głosowało 14 radny, a przeciw-7.

Emerytury dla matek. Sprawdź, o co w tym chodzi!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
a czy radni kiedy kolwiek coś ofiarowali na tę placówkę, a może pan prezydent miasta coś dał?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska