- Rośnie liczba zgłoszeń z wykorzystaniem metody na policjanta. W związku z tym apelujemy o ostrożność - informuje nadkom. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
Co gorsza, przypadki wyłudzenia pieniędzy na podszywających się pod różne osoby przestępców nie są obce w Inowrocławiu i okolicy.
Zaczyna się od telefonu
- Sprawcy dzwonią do ofiary podając się za członka rodziny. Zmieniony głos tłumaczą chorobą lub wzbudzają poczucie winy w starszej osobie zarzucając, że nie poznaje najbliższych. Proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy na pokrycia szkód po wypadku drogowym, ważną operację, zakup samochodu albo wakacji w promocyjnej cenie. Oszuści umiejętnie manipulują rozmową, by uzyskać jak najwięcej informacji - informuje nadkom. Chlebicz.
Chwilę po zakończeniu rozmowy ponownie dzwoni telefon. Tym razem w słuchawce odzywa się osoba podająca się za funkcjonariusza CBŚ lub policji. Informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa, jak i o tym, że poprzednia rozmowa była próbą wyłudzenia pieniędzy. Dodaje, że oszust został już namierzony. Pokrzywdzony musi jednak w celach operacyjnych przygotować określona sumę pieniędzy i przekazać ją wyznaczonej osobie lub wpłacić na wskazane konto.
- Fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko i numer odznaki, prosi aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer na policję. Wtedy inny głos w słuchawce przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta. Fałszywi funkcjonariusze grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował - dodaje rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji.
Niestety, tuż po przekazaniu pieniędzy oszuści znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.
Zobacz także: Uwaga! Grasują oszuści, którzy żerują na dobrym sercu starszych osób. Rekordzista w regionie dał się naciągnąć na 50 tys. zł!
Nie daj się
- Przede wszystkim pamiętać trzeba, że policjanci nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych przez siebie sprawach. Nigdy też nie proszą o przekazanie pieniędzy. W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon za policjanta zakończmy rozmowę - instruuje Monika Chlebicz.
Jeżeli zadzwoni do nas ktoś, kto podaje się za członka rodziny i prosi o pieniądze, nie należy podejmować pochopnych działań, ani przekazywać informacji o posiadanych pieniądzach. Najlepiej po takim telefonie skontaktować się z rodziną i sprawdzić, czy faktycznie któryś jej członków oczekuje pomocy.
- Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do ludzi młodych, aby informowali rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą wykorzystać ich życzliwość - dodaje nadkom. Chlebicz.
Czytaj e-wydanie »