Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocławianin alarmuje! Opłaty za odpady komunalne niezgodne z ustawą

Dominik Fijałkowski
Dominik Fijałkowski
Od 1 grudnia inowrocławianie mają płacić więcej za wywóz odpadów komunalnych. Przemysław Jessa zwraca uwagę, że nowe stawki ustalone przez Radę Miejską są niezgodne z ustawą
Od 1 grudnia inowrocławianie mają płacić więcej za wywóz odpadów komunalnych. Przemysław Jessa zwraca uwagę, że nowe stawki ustalone przez Radę Miejską są niezgodne z ustawą Dariusz Nawrocki
Inowrocławianin Przemysław Jessa wystąpił do Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz wojewody o unieważnienie uchwały podjętej w październiku przez Radę Miejska Inowrocławia. Ustala ona nowe stawki opłat za wywóz odpadów komunalnych. Nasz Czytelnik uważa, że opłaty są niezgodne z ustawą, a więc nielegalne.

A oto co Przemysław Jessa napisał w mailu do "Pomorskiej".

"Ze zdziwieniem przyjąłem ostatnie podwyżki opłat za gospodarowanie odpadami, a w szczególności ich uzasadnienie, z którym na łamach Gazety Pomorskiej wystąpił przewodniczący rady miejskiej. Jak mogłem przeczytać w Gazecie Pomorskiej, podwyżkę tłumaczy się tym, że należy teraz selektywnie odbierać odpady ulegające biodegradacji, a w uzasadnieniu do uchwały tłumaczy się wzrost opłat dodatkowo tym, że należy podjąć bardziej zintensyfikowane działania edukacyjne podnoszące świadomość ekologiczną mieszkańców Inowrocławia.

Co najmniej zastanawiające, bo dotychczas z komunikatów serwowanych nam corocznie przez miasto mogłem dowiedzieć się, że "miasto posiada dobrze i sprawnie funkcjonujący system gospodarowania odpadami komunalnymi, a Inowrocław bezproblemowo osiąga wymagane prawem poziomy recyklingu". Pan przewodniczący rady miejskiej powołuje się na dane o wzroście kosztów, próżno ich jednak szukać w uzasadnieniu do uchwały. Ani z uzasadnienia więc, ani z prasy nie dowiemy się, o jaki wyrażony w złotówkach wzrost kosztów chodzi, by stwierdzić, czy rzeczywiście nastąpił. Ja natomiast, przeglądając sprawozdanie spółki PGKiM za choćby rok 2014 mogę stwierdzić z całą stanowczością i odpowiedzialnością, że spółka miejska zarobiła w ciągu 1 roku (chodzi o zysk) na gospodarowaniu odpadami prawie milion zł. Pan przewodniczący mówi też o tym, że podobno Inowrocław ma jedne z najniższych stawek w Polsce. Byłoby miło, gdyby pan przewodniczący zechciał się z czytelnikami Pomorskiej podzielić danymi o stawkach obowiązujących we wszystkich gminach w Polsce, które uprawniają go do takich twierdzeń. Dziwne, bo ja zadałem sobie trud i sprawdziłem, jak wypadamy na tle większych miast w naszym województwie - Bydgoszczy czy Torunia, czy choćby porównywalnych wielkością nieodległych miast czyli np. Gniezna i Piły.

I tak w Gnieźnie gospodarstwo jednoosobowe płaci za wywóz śmieci 11 zł, a za niesegregowane 16 zł (w Inowrocławiu po podwyżce będzie odpowiednio 14 i 28 zł). Gospodarstwo jednoosobowe w Pile np. płaci za odpady 10 zł, dwuosobowe – 20 zł. W Bydgoszczy samotna osoba płaci 13 zł, a w Toruniu 11 lub 12 zł w zależności od rodzaju zabudowy, w której mieszka.

Skoro pan przewodniczący stwierdził, że mamy "jedne z najniższych stawek w Polsce", z czym trudno się zgodzić w świetle stawek, które przytoczyłem, to mamy przede wszystkim najbardziej niesprawiedliwy system opłat za odpady. Bowiem osoby żyjące samotnie lub gospodarstwa domowe składające się z 2 osób płacą de facto za gospodarstwa domowe składające się z 3 i więcej osób, gdyż o ile gospodarstwa 2-osobowe płacą dwukrotność tego, co osoby samotne, tak już gospodarstwa domowe składające się z 3, 4, 5, 6 i więcej osób płacą dokładnie tyle, ile 2-osobowe gospodarstwo domowe. Czyli każda osoba powyżej drugiej w gospodarstwie wieloosobowym za śmieci nie musi płacić. Płacą za te osoby gospodarstwa jedno i dwuosobowe.
Wprowadzony w Inowrocławiu system naliczana opłat jest wysoce niesprawiedliwy.

Taka metoda naliczania opłaty czyli od gospodarstwa domowego jest najprostsza dla miasta, ale mocno niesprawiedliwa społecznie. Jest to przenoszenie części finansowania systemu gospodarowania odpadami na osoby mieszkające samotnie. A są to w głównej mierze osoby starsze, ubodzy emeryci i renciści. Chciałbym też podkreślić, że po nowelizacji ustawy z 2015 r. rada miasta, w drodze uchwały, może zwolnić w całości lub w części z opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi właścicieli nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy, w części dotyczącej gospodarstw domowych, w których dochód nie przekracza kwoty uprawniającej do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej czyli w przypadku gospodarstw jednoosobowych 634 zł. Z informacji uzyskanych z inowrocławskiego MOPS wynika, że takich samotnych osób, których miesięczny dochód nie przekracza kwoty 634 zł było w Inowrocławiu do niedawna co najmniej 1218, bo tyle osób korzystało z pomocy ośrodka. Osoby takie nie są zwolnione choćby w części z opłaty za śmieci i po podwyżce będą musiały płacić 14 zł miesięcznie, podczas gdy kilkuosobowa rodzina z dochodem 5 tys. zł lub wyższym zapłaci za wywóz śmieci 28 zł. Oczywiście więc widać, że koszty wywozu śmieci przenoszone są na osoby samotne, a brak ulg i zwolnień w sytuacji, gdy ustawa zezwala na ich wprowadzenie, jest niesprawiedliwe i społecznie nie do zaakceptowania.

Wzrost opłaty o 1-2 złote przyniesie rocznie do budżetu miasta kwotę ok. 350 tys. zł. W świetle tego, co działo się z wydatkami w wydziale kultury urzędu miasta, liczę, że zwłaszcza wydatki na edukację ekologiczną będą ściśle nadzorowane i kontrolowane.
Ostatnia, najważniejsza kwestia. Zróżnicowanie w Inowrocławiu opłat przy wyborze naliczania opłat od gospodarstwa domowego jest niezgodne z obowiązującą ustawą. W dniu 6 maja 2016 r. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że "z żadnej regulacji ustawy o czystości i porządku w gminach, nie wynika również upoważnienie dla rady gminy do wprowadzenia w ramach metody wymienionej w art. 6j ust. 2 u.c.p.g., dodatkowego kryterium, jakim jest podział gospodarstw domowych na kategorie zależne od liczby osób w nich zamieszkujących i zróżnicowanie na tej podstawie wysokości stawki opłaty. Przewidziane w ustawie pojęcia "liczby mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość" nie można utożsamiać z zastosowanym w niniejszej uchwale pojęciem gospodarstwa domowego, gdyż osoby zamieszkujące nieruchomość nie muszą tworzyć ze sobą gospodarstwa domowego."

W związku z tym liczę, że organy nadzoru czyli regionalna izba obrachunkowa i wojewoda kujawsko-pomorski wnikliwie zbadają przyjętą w październiku przez radę miasta Inowrocławia uchwałę pod względem legalności, skutkiem czego będzie stwierdzenie jej nieważności. Mam nadzieję, że wojewoda czy też prokurator lub rzecznik praw obywatelskich, którzy też mają takie uprawnienia, zaskarżą do wojewódzkiego sądu administracyjnego uchwałę pierwotną, gdyż zróżnicowanie stawek przy wyborze metody naliczania opłat od gospodarstwa domowego jest niezgodne z prawem. Zgodnie z ustawą można bowiem wprowadzić tylko jedną stawkę za gospodarowanie odpadami, jeśli taka opłata jest naliczana od gospodarstwa domowego. Nie można jej więc różnicować w zależności od tego, czy jest to jedno czy wieloosobowe gospodarstwo domowe, tak jak to ma miejsce w Inowrocławiu. Zgodnie z prawem można uchwalić tylko jedną stawkę bez względu na to jak liczne jest gospodarstwo domowe".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska