Właściciel firmy miał wątpliwości co do stanu trzeźwości stróża na budowie. Wezwał więc policję. Mundurowi potwierdzili, że 46-letni mężczyzna miał 1,36 promila alkoholu w organizmie.
- Jak sam powiedział będąc w pracy wypił sobie kilka piw. Fakt ten spowodował to, że mężczyzna został natychmiast odsunięty od swoich obowiązków. Będzie też musiał ponieść prawne konsekwencje swojego zachowania, bo spożywanie alkoholu w miejscu pracy to wykroczenie - przypomina Izabella Drobniecka.
Grozi mu kara aresztu albo grzywna.