Kilka dni temu informowaliśmy, że projektanci wprowadzają poprawki do społecznego projektu obwodnicy drogowej dla Inowrocławia. Mieszkańcy otaczającej miasto gminy sygnalizowali konieczność przeprojektowania niektórych wjazdów i wyjazdów z tej trasy. Budowa drogi ruszyć ma w przyszłym roku. Informacja spowodowała, że odezwali się mieszkańcy Markowic.
- Obwodnica wchodzi na teren powiatu mogileńskiego, a inwestor prowadzi konsultacje tylko z mieszkańcami powiatu inowrocławskiego - usłyszeliśmy. Ludzie z Markowic i okolicy uważają, że obwodnica uniemożliwi im najprostszy dojazd po drodze krajowej do Strzelna, gdzie znajduje się siedziba władz gminy. W jaki sposób? "Krajówkę" pomiędzy Markowicami a Strzelnem zamknie węzeł komunikacyjny będący wjazdem na obwodnicę.
Markowiczanie chcą, by drogowcy, dopóki jest jeszcze czas, przeprojektowali węzeł komunikacyjny. Z pomocą miejscowego proboszcza utworzyli komitet społeczny i zbierają podpisy. - Akcja społeczna trwa od trzech tygodni i zakończy się za kilka dni. Pod petycją o zmianę projektu jest już ponad osiemset podpisów - mówi ojciec Aleksander Doniec, proboszcz markowickiego kościoła. Duchowny zauważa, że inowrocławska obwodnica może nie tylko uniemożliwić dojazd mieszkańców do Strzelna, ale również utrudni dotarcie pielgrzymów do miejscowego sanktuarium Królowej Kujaw.
Rozmawialiśmy z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zapewnili, że stanowisko w tej sprawie zaprezentują dopiero po zapoznaniu się z wnioskiem markowiczan.