https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocławski szpital obchodzi 140 urodziny

Janusz Brodziński
Jeden z najdawniejszych fragmentów budynku starego szpitala z 1870 r., zamienionego dziś na dom mieszkalny
Jeden z najdawniejszych fragmentów budynku starego szpitala z 1870 r., zamienionego dziś na dom mieszkalny Fot. Janusz Brodziński
5 lipca 1870 r. nowo wybudowany - w ciągu dwóch lat! - pierwszy inowrocławski szpital z prawdziwego zdarzenia przyjął pacjentów. Obłożyli wszystkie 32 łóżka, jakimi na początku dysponowała nowa lecznica przy dzisiejszej ul. NMP.

Obecny Szpital Powiatowy im. dra Ludwika Błażka, plasujący się w rankingu "Rzeczpospolitej" na szóstym miejscu w kraju, jest organiczną kontynuacją, tylko w nowej, większej siedzibie i z nieporównywalnymi możliwościami, tamtego, stale powiększanego, ale niewydolnego z powodu ciasnoty, starych procedur i wyposażenia. Budowa nowego o 610. łóżkach trwała 10 lat. Otwarty został 12 czerwca 1986 r.

Początki szpitalnictwa w Inowrocławiu sięgają XIII w. Są zaledwie o sto lat późniejsze, niż narodziny pierwszych w ogóle szpitali w Polsce - we Wrocławiu, Jędrzejowie i Poznaniu. To twórca księstwa inowrocławskiego, książę Kazimierz (ojciec Władysława Łokietka), któremu miasto i Kujawy tak wiele zawdzięczają, sprowadził z Wrocławia członków bractwa szpitalnego z Czerwoną Gwiazdą oraz wybudował im klasztor, kościół i szpital w rejonie dzisiejszej ul. Św. Ducha.

Zgodnie ze średniowiecznym wzorcem szpital ten nie tyle leczył chorych, ile był ostoją i przytułkiem dla ubogich, wdów i sierot. Przechodząc różne koleje losu placówka ta, w której powiat pod koniec wynajmował dla lecznictwa 12 łóżek, przetrwała do połowy XIX w., ale była już niewystarczająca. Szpital wybudowany w 1870 r .okazał się zbawieniem, kiedy w trzy lata potem wybuchła groźna epidemia cholery, której ofiarą padło 8 proc. ludności miasta. Piękną kartę odegrał szpital i jego personel w 1919 r. podczas Powstania Wielkopolskiego.

Dzisiejsza lecznica ma 519 łóżek, zatrudnia 1.059 pracowników, zasięgiem działania obejmuje powiat inowrocławski i część sąsiednich (około 250 tys. mieszkańców). W 2009 r. leczono 30.354 pacjentów. Ambicją szpitala jest doskonalenie jakości świadczonych usług leczniczych. O tym, że to się udaje świadczą: dwukrotnie uzyskany status i certyfikat Szpitala Akredytowanego, potwierdzający stosowanie wysokich standardów ochrony zdrowia, oraz Certyfikat Systemu Zarządzania Jakością wg normy ISO 9001-2008. W Polsce oba te systemy wdrożyło i jednocześnie stosuje niewiele ponad 30 szpitali.
Inowrocławska placówka zdobyła też wyróżniający tytuł "Szpital przyjazny dziecku". Zamierza poddać się audytowi w ramach programu "Szpital bez bólu". Stale poprawia się jakość szpitalnego wyposażenia i możliwość stosowania nowoczesnych procedur diagnostyczno-leczniczych.

Wkrótce oddana zostanie do użytku nowa, większa stacja dializ. I co szczególnie ważne - szpital nie ma, ani nie generuje długów!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gminiak
No chyba że dożyjemy czasów jak "sprzedadzą" np. Solanki i nasz Szpital.Wielka sztuka - zabraknie kasy na wyplaty - no to coś się sprzeda.NIK- powinien zawsze czuwać - a nie czuwa .
N
Nie ma porównania
Nie ma co porównywać tamtego szpitala z dzisiejszym. Ten stary przedwojenny jest tylko ubogim krewnym tego co mamy dzisiaj. Ale sentyment jest oj jak dobrze pamiętam to właśnie w starym szpitalu przyszedłem na świat. Czym były 32 łóżka z dzisiejszym stanem rzeczy w naszym dzisiejszym szpitalu. Kropla w morzu potrzeb, a cała diagnostyka itd. Nie mówmy, że przed wojną to ludzie żyli tak dobrze oj bo nie nie żyli, mówmy więcej prawdy sentymenty zostawmy na boku bo przecież przed wojną był też marsz bezrobotnych w Inowrocławiu stłumiony przez policję - zabili kilku protestujących. Nie było tak dobrze jak się nam wydaje.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska