https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Interes z Bogiem

Karina Obara
Lech Palacz - szef JazzGot-u
Lech Palacz - szef JazzGot-u Lech Kamiński
Jak Lech Palacz, szef JazzGot-u, wyrabia gusta muzyczne młodych?

- Dlaczego JazzGot nazywa się JazzGot?

- Szukałem wspólnika i długo się zastanawiałem: będę ja i jazz, Bóg... Ja z Bogiem... o! JazzGot (śmiech). Tak naprawdę szukałem nazwy, która najwierniej oddałaby to, co chcę robić. Nie ukrywam, że postawiłem na jazz i promowanie muzyki w ogóle. Moja oferta jest jednak skierowana do studentów.śli nazwę będziemy czytali po polsku, to będzie oddawała to, co się dzieje w poniedziałki i środy, a jak po angielsku - to w każdą niedzielę zapraszam na koncert jazzowy.

- A jak ci ten interes z Bogiem wychodzi?

- Tego chyba nie można nazwać interesem. To nie jest tylko sprzedaż piwa, bo staram się proponować młodym ludziom poszerzanie horyzontów i promuję młode, często ambitne zespoły.

- Ale sami młodzi mówią, że nie chcą się bawić przy ambitnej muzyce.

- Od niedawna rozmyślam sobie, co by się działo w Toruniu, gdyby zabrakło Pod Aniołem, NRD, JazzGot-u, Nieba i Wiczy, to byłoby strasznie nudno.

- Nie byłoby gdzie pójść?

- Byłoby, ale nie byłoby miejsca, gdzie można by posłuchać czegoś nowego, niszowego, alternatywnego.

- A dużo ludzi słucha czegoś alternatywnego?

- Trochę słucha. Kiedyś było jednak inaczej, więcej spontanicznych ludzi, którym chciało się coś robić, współtworzyć, działać.

- A teraz im się nie chce?

- Teraz młodzież chce się samodoskonalić. Wolą się uczyć języków, niż poświęcać czas na wyjście do dobrej knajpy. Poza tym nie mają za dużo pieniędzy i nie chce im się ruszać z domu, skoro mają Internet i dużo kanałów w TV.

- A jak ich zachęcić, aby wyszli?

- Ściągam ciekawe grupy - rockowe, reagowe. Pokazuję różnorodność i artystów, których nie chcą pokazywać komercyjne stacje, bo modny jest kicz.

- A wy z Bogiem jakiej słuchacie muzyki?

- Chętnie jazzu, ale lubię rocka. Ej, tylko nie pisz o tym Bogu, to żart trochę.

- Dlaczego nie pisać?

- Bo powiedzą, że następny jakiś, nawiedzony albo z Radia Maryja.

- Nie napiszę jak pokażesz warkoczyka, co wystaje ci z brody, a go chowasz pod kołnierzykiem.

- Nie pokażę.

- No to po co go zaplatasz?

- Bo to przedłużenie brody.

- A dlaczego go chowasz?

- Bo jest mój.

- A po co ci on?

- Bo długa broda jest niepraktyczna. Wszystko zasłania, wiatr ją rozwiewa, nic nie widzę jak jadę autem. Warkoczyk to iluzja, że mam długą brodę.

- A broda ci po co?

- Wzbudza emocje. Byłem już nazywany bin Ladenem, ZZ Top, Castro. Fajna zabawa. Bez brody czułbym się nagi.

- A na co zapraszasz w niedzielę wieczorem?

- Na Mikołaja Trzaskę (jeden z lepszych saksofonistów) z Duńczykami. To będzie konfrontacja jazzu słowiańskiego ze skandynawskim. Mikołaj gra często z Tymonem Tymańskim, z Leszkiem Możdżerem. Będzie super zabawa.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska