9 z 15
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których...
fot. archiwum "GL"

Internet w szoku po wypadku z udziałem burmistrza Cebuli

Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza.

Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.

Moi Drodzy, ponieważ wiele osób dopytuje mnie o stan zdrowia, informuję, że jestem pod świetną, fachową opieką medyczną w Zielonej Górze. Uczniom, rozpoczynającym wakacje, życzyłem bezpiecznego wypoczynku, a sam w pierwszy dzień, szkolnego czasu wolnego, uległem wypadkowi. Niech to będzie przestrogą dla Wszystkich, bezpieczeństwo najważniejsze! Prawa powieka została zszyta - 3-4 szwy, prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego. Uważajcie na siebie. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia w każdej formie. Życzę bezpiecznych wakacji. P.S. W niedzielnym triathlonie w Pniewach, do którego przygotowywałem się od wielu miesięcy, nie wystartuję - napisał na swoim profilu na Facebooku Marek Cebula.

Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń.

Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów.

Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko.



Przeczytaj też: Burmistrz Cebula poważnie raniony przez strażaków na festynie. To miał być żart

Zobacz też wideo: Ten żart nie wyszedł zbyt dobrze


10 z 15
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których...
fot. archiwum "GL"

Internet w szoku po wypadku z udziałem burmistrza Cebuli

Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza.

Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.

Moi Drodzy, ponieważ wiele osób dopytuje mnie o stan zdrowia, informuję, że jestem pod świetną, fachową opieką medyczną w Zielonej Górze. Uczniom, rozpoczynającym wakacje, życzyłem bezpiecznego wypoczynku, a sam w pierwszy dzień, szkolnego czasu wolnego, uległem wypadkowi. Niech to będzie przestrogą dla Wszystkich, bezpieczeństwo najważniejsze! Prawa powieka została zszyta - 3-4 szwy, prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego. Uważajcie na siebie. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia w każdej formie. Życzę bezpiecznych wakacji. P.S. W niedzielnym triathlonie w Pniewach, do którego przygotowywałem się od wielu miesięcy, nie wystartuję - napisał na swoim profilu na Facebooku Marek Cebula.

Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń.

Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów.

Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko.



Przeczytaj też: Burmistrz Cebula poważnie raniony przez strażaków na festynie. To miał być żart

Zobacz też wideo: Ten żart nie wyszedł zbyt dobrze


11 z 15
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których...
fot. archiwum "GL"

Internet w szoku po wypadku z udziałem burmistrza Cebuli

Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza.

Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.

Moi Drodzy, ponieważ wiele osób dopytuje mnie o stan zdrowia, informuję, że jestem pod świetną, fachową opieką medyczną w Zielonej Górze. Uczniom, rozpoczynającym wakacje, życzyłem bezpiecznego wypoczynku, a sam w pierwszy dzień, szkolnego czasu wolnego, uległem wypadkowi. Niech to będzie przestrogą dla Wszystkich, bezpieczeństwo najważniejsze! Prawa powieka została zszyta - 3-4 szwy, prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego. Uważajcie na siebie. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia w każdej formie. Życzę bezpiecznych wakacji. P.S. W niedzielnym triathlonie w Pniewach, do którego przygotowywałem się od wielu miesięcy, nie wystartuję - napisał na swoim profilu na Facebooku Marek Cebula.

Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń.

Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów.

Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko.



Przeczytaj też: Burmistrz Cebula poważnie raniony przez strażaków na festynie. To miał być żart

Zobacz też wideo: Ten żart nie wyszedł zbyt dobrze


12 z 15
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których...
fot. archiwum "GL"

Internet w szoku po wypadku z udziałem burmistrza Cebuli

Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza.

Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.

Moi Drodzy, ponieważ wiele osób dopytuje mnie o stan zdrowia, informuję, że jestem pod świetną, fachową opieką medyczną w Zielonej Górze. Uczniom, rozpoczynającym wakacje, życzyłem bezpiecznego wypoczynku, a sam w pierwszy dzień, szkolnego czasu wolnego, uległem wypadkowi. Niech to będzie przestrogą dla Wszystkich, bezpieczeństwo najważniejsze! Prawa powieka została zszyta - 3-4 szwy, prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego. Uważajcie na siebie. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia w każdej formie. Życzę bezpiecznych wakacji. P.S. W niedzielnym triathlonie w Pniewach, do którego przygotowywałem się od wielu miesięcy, nie wystartuję - napisał na swoim profilu na Facebooku Marek Cebula.

Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń.

Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów.

Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko.



Przeczytaj też: Burmistrz Cebula poważnie raniony przez strażaków na festynie. To miał być żart

Zobacz też wideo: Ten żart nie wyszedł zbyt dobrze


Pozostały jeszcze 2 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Do Rojewic po latach wraca festiwal Rykowisko Folk. Oto zwycięzcy najnowszej edycji!

Do Rojewic po latach wraca festiwal Rykowisko Folk. Oto zwycięzcy najnowszej edycji!

Nowe rachunki za prąd. Ministerstwo planuje zmiany

Nowe rachunki za prąd. Ministerstwo planuje zmiany

Giebnia okrętem flagowym mafii śmieciowej. Skarb Państwa stracił miliardy złotych

Giebnia okrętem flagowym mafii śmieciowej. Skarb Państwa stracił miliardy złotych

Zobacz również

Zwiedził Chiny. Teraz opowiada o tym niesamowitym kraju mieszkańcom naszego regionu

Zwiedził Chiny. Teraz opowiada o tym niesamowitym kraju mieszkańcom naszego regionu

Giebnia okrętem flagowym mafii śmieciowej. Skarb Państwa stracił miliardy złotych

Giebnia okrętem flagowym mafii śmieciowej. Skarb Państwa stracił miliardy złotych