Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Invest-Medic: Spółka tajna - głosowanie w ciemno

tekst: Sybilla Walczyk dźwięki: Radio GRA
fot. Lech Kamiński
Projekt uchwały powołującej spółkę wzbudził najwięcej kontrowersji na poniedziałkowej sesji sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego. Marszałek przepraszał, radny Sikora mówił o "kardynalnym błędzie", a radni Lewicy demonstracyjnie opuścili salę obrad.

Spółka Invest-Medic ma obracać 750 mln zł. Spółka wyemituje obligacje, a pieniądze z nich uzyskane zostaną przeznaczone na wyposażenie szpitali i dostosowanie ich do wymogów ministerstwa zdrowia. Żeby nasze szpitale mogły funkcjonować po 2012 roku, muszą zostać zmodernizowane. Nad powołaniem do życia tej spółki dyskutowali w poniedziałek radni sejmiku wojewódzkiego.

- Nie wiemy, jaką działalność ma prowadzić spółka - wytykał Stanisław Pawlak. - Nikt nie przedstawił nam projektu umowy spółki.

- Już w październiku marszałek prosił nas, żebyśmy poparli wole powołania tej spółki - przypominał Jan Szopiński. - Marszałek zapewniał: zagłosujcie na tak, a ja wam dostarczę wszystkie niezbędne dokumenty. Mija kilka miesięcy, a dokumentów nadal nie dostaliśmy.

Dlatego Lewica zarządzała przerwania sesji i przeniesienia obrad na inny dzień.
- Chcemy się zapoznać z dokumentami - twierdzili radni.

Natomiast wicemarszałek Edward Hartwich, który zajmuje się służba zdrowia przekonywał, że "ryzyko jakie wiąże się z powołaniem tej spółki wynosi tylko 50 tys zł (tyle bowiem wynosi kapitał zakładowy spółki). Ten argument miał przekonać radnych, że nie warto tracić czasu na jałowe dyskusji i trzeba poprzeć projekt uchwały.

Brak dostarczenia radnym dokumentów, które umożliwiłyby merytoryczną dyskusję, skrytykował nawet Krzysztof Sikora (PO).

- Popełniono kardynalny błąd - przyznał Sikora.

Po tym oświadczeniu marszałek Piotr Całbecki poprosił o przerwę i zabrał Krzysztofa Sikorę na rozmowę. Nietrudno zgadnąć, że po tej rozmowie Sikora nie domagał się już przełożenia obrad na inny dzień.

Natomiast Piotr Całbecki przekonywał radnych, by zagłosowali raz jeszcze w ciemno.

- Każdy miesiąc zwłoki odsuwa nas od realizacji potrzebnych w służbie zdrowia inwestycji - przekonywał.

Radni Lewicy zdecydowali się opuścić obrady sejmiku.
- Nie weźmiemy udziału w tym i następnych głosowaniach - tłumaczył Stanisław Pawlak. - Nie możemy głosować, skoro nie wiemy co nasze głosy mają powołać do życia.

Ostatecznie, po opuszczeniu przez Lewice salę, radni przy 22 głosach za i 1 wstrzymującym, powołali do życia spółkę Invest-Medic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska