Inwalidzi wojenni w Tucholi podzielili się opłatkiem i wspominali

Wzięli w nim udział burmistrz Tadeusz Kowalski, sekretarz gminy Justyna Gackowska i kierownik wydziału spraw obywatelskich Danuta Magadzia.

Porozmawiali i życzyli

Spotkanie było przede wszystkim okazją do rozmów i przywołania wspomnień członków związku oraz złożenia życzeń świątecznych i noworocznych. Jednak nie tylko, ponieważ prezes Jan Mocarski przygotował dla burmistrza Tucholi Tadeusza Kowalskiego niespodziankę. - Jest to nasza odznaka. Nazywa się „Zwycięska Nike”. To w zamian za to, że ten człowiek robi wszystko, żebyśmy się mogli spotykać - podkreślił Jan Mocarski, wręczając odznakę burmistrzowi.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Cieszę się, ale...

To zaszczytne wyróżnienie przyznane jest przez zarząd główny Związku Inwalidów Wojennych RP w uznaniu zasług Tadeusza Kowalskiego.

Burmistrz podkreślił, że nie trzeba odznak. - Służymy miejscem i gościną. Czuję się nieco zakłopotany, że tylko za to, że tutaj pomagamy, to od razu kolejny medal. Ale ja się z niego bardzo cieszę i tak jak pan prezes oczekuje, będziemy dalej państwa wspierać, nie ma innej możliwości. To wy macie swoje ogromne zasługi dla naszego społeczeństwa, dla kraju i jesteście teraz już w takim złotym wieku. I takich ludzi trzeba wspierać, szanować, pielęgnować - dodał burmistrz.

Musi zrezygnować

Prezes Jan Mocarski zapowiedział, że w przyszłym roku ze względu na stan zdrowia, zrezygnuje z pełnienia jednej ze swoich funkcji. - W przyszłym roku będą przeprowadzane wybory w naszych organizacjach. W naszej bydgoskiej organizacji będzie to kwiecień i wtedy ja zrezygnuję z przywództwa miejskiego, bo mam jeszcze całe województwo do tego. Zostaję w województwie, bo mam trochę za dużo. Żal mi tego wszystkiego, bo ja z Tucholą jestem zżyty - mówił Jan Mocarski.

Podczas spotkania był czas na podzielenie się opłatkiem i złożenie świątecznych życzeń. Popłynęły także wspomnienia z dawnych lat.