Inwestycje w plenerze

- Gratulacje! Jednogłośnie otrzymał pan absolutorium, mimo że radni gminy Kowal nie uchodzą za szczególnie zgodnych.
- To nie tak. Po prostu część radnych popierała moich kontrkandydatów w wyścigu do fotela wójta i ich sympatie układają się po innej stronie. Ale to nie oznacza, że nie możemy współpracować.

- Chyba jednak nie wszyscy są podobnego zdania...
- Cóż, zdarza się, że ktoś, kogo mieszkańcy obdarzyli mandatem zaufania, niezbyt dobrze czuje się w roli radnego. Z różnych powodów. U nas również zdarzyła się taka właśnie sytuacja i jeden z radnych złożył mandat. W ostatnim dniu maja odbędą się w gminie Kowal wybory uzupełniające.

- Znajdą się chętni, skoro ta kadencja minęła już półmetek?
- O ile wiem, zarejestrowały się dwa komitety wyborcze, więc nie jest źle.

- A jeśli chodzi o inne sprawy?
- Czekamy na unijne pieniądze, aby kontynuować budowę kolektora sanitarnego w Gołaszewie, Nakonowie, Przydatkach Gołaszew-skich. W planach mamy budowę dwóch dróg - w Kępce o długości jednego kilometra, w Dębniakach tysiąc trzysta metrów. Wspólnie z Zarządem Dróg Wojewódzkich chcemy wybudować chodniki w Ra-kutowie, z kolei Zarząd Dróg Powiatowych ma nas wspomóc w budowie chodników dla Grabkowa i Rakutówka. Planów jest więcej...

- Lato coraz bliżej, zaś gmina Kowal dysponuje wieloma terenami rekreacyjnymi. Macie w planach jakieś nowe rozwiązania?
- Owszem. Nad jeziorem Lubiechowskim gmina posiada na przykład hektar gruntów. Dzierżawiliśmy je osobie prywatnej pod pole namiotowe, teraz chcemy czegoś nowego. Na siómego maja zaprosiliśmy na przykład wszystkich chętnych do zagospodarowania tego terenu pod turystykę. Mam nadzieję, że pojawią się nowe, ciekawe pomysły.

- Pewnie tak, wszyscy lubimy bowiem imprezy plenerowe...
- W takim razie zapraszam. Zapewniam, że latem atrakcji u nas nie zabraknie.