Iwona Przybyła o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy
Oto list, jaki przesłała nam Iwona Przybyła z Inowrocławia (zdjęcia - Dariusz Bednarek):
Wielka Orkiestra Świątecznej ludzi łączy ludzi, sprawia, że wszyscy jednoczą się pod wspólnym hasłem pomocy dzieciom i seniorom. Morze potrzeb jest ogromne, a orkiestra to pierwszy krok w pomaganiu.
Jaką mamy wspólnotę każdy widzi: mamy ludzi niosących bezinteresownie pomoc, angażujących swój wolny czas i pieniądze, by żyło się w Polsce lepiej. Mamy też grupę hejterów, którzy czy to z zazdrości czy z powodu własnej nieudolności organizacyjnej mówią: nie, bo nie!
Drugim problemem jest systematyczność i długofalowość niesionej pomocy. WOŚP szkoli wolontariuszy m.in. z zakresu pierwszej pomocy, kupuje sprzęt, który przecież powinien być dostarczany za publiczne pieniądze. W końcu na służbę zdrowia wszyscy narzekamy. Jednak na co dzień są problemy ze wzajemnym pomaganiem sobie.
Ataki na NGOsy są nieuzasadnione. Wiele organizacji działa obok Was, na lokalnym podwórku, z trudem łącząc przysłowiowy „koniec z końcem”. Na co dzień pomagają, są blisko ludzi, niosą pomoc. Niech orkiestra i jej moc będzie dla nas – Inowrocławian znakiem, że może warto na co dzień znaleźc jakąś organizację obok nas i włączyć się w systematyczne działania.
W Inowrocławiu padł kolejny rekord (zebrano ponad 105 tys. zł). Ja byłam na WOŚP w Łojewie, gdzie również padł rekord (zebrano ponad 40 tys. zł). Atmosfera w Łojewie była rodzinna, ludzie przyjaźnie do siebie nastawieni. Życzę sobie i wszystkim Polakom, by ten świąteczny nastrój nas nie opuszczał i trwał przez cały rok, a przejawiał się we wzajemnym pomaganiu.
Iwona Przybyła o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy
Oto list, jaki przesłała nam Iwona Przybyła z Inowrocławia (zdjęcia - Dariusz Bednarek):
Wielka Orkiestra Świątecznej ludzi łączy ludzi, sprawia, że wszyscy jednoczą się pod wspólnym hasłem pomocy dzieciom i seniorom. Morze potrzeb jest ogromne, a orkiestra to pierwszy krok w pomaganiu.
Jaką mamy wspólnotę każdy widzi: mamy ludzi niosących bezinteresownie pomoc, angażujących swój wolny czas i pieniądze, by żyło się w Polsce lepiej. Mamy też grupę hejterów, którzy czy to z zazdrości czy z powodu własnej nieudolności organizacyjnej mówią: nie, bo nie!
Drugim problemem jest systematyczność i długofalowość niesionej pomocy. WOŚP szkoli wolontariuszy m.in. z zakresu pierwszej pomocy, kupuje sprzęt, który przecież powinien być dostarczany za publiczne pieniądze. W końcu na służbę zdrowia wszyscy narzekamy. Jednak na co dzień są problemy ze wzajemnym pomaganiem sobie.
Ataki na NGOsy są nieuzasadnione. Wiele organizacji działa obok Was, na lokalnym podwórku, z trudem łącząc przysłowiowy „koniec z końcem”. Na co dzień pomagają, są blisko ludzi, niosą pomoc. Niech orkiestra i jej moc będzie dla nas – Inowrocławian znakiem, że może warto na co dzień znaleźc jakąś organizację obok nas i włączyć się w systematyczne działania.
W Inowrocławiu padł kolejny rekord (zebrano ponad 105 tys. zł). Ja byłam na WOŚP w Łojewie, gdzie również padł rekord (zebrano ponad 40 tys. zł). Atmosfera w Łojewie była rodzinna, ludzie przyjaźnie do siebie nastawieni. Życzę sobie i wszystkim Polakom, by ten świąteczny nastrój nas nie opuszczał i trwał przez cały rok, a przejawiał się we wzajemnym pomaganiu.
Iwona Przybyła o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy
Oto list, jaki przesłała nam Iwona Przybyła z Inowrocławia (zdjęcia - Dariusz Bednarek):
Wielka Orkiestra Świątecznej ludzi łączy ludzi, sprawia, że wszyscy jednoczą się pod wspólnym hasłem pomocy dzieciom i seniorom. Morze potrzeb jest ogromne, a orkiestra to pierwszy krok w pomaganiu.
Jaką mamy wspólnotę każdy widzi: mamy ludzi niosących bezinteresownie pomoc, angażujących swój wolny czas i pieniądze, by żyło się w Polsce lepiej. Mamy też grupę hejterów, którzy czy to z zazdrości czy z powodu własnej nieudolności organizacyjnej mówią: nie, bo nie!
Drugim problemem jest systematyczność i długofalowość niesionej pomocy. WOŚP szkoli wolontariuszy m.in. z zakresu pierwszej pomocy, kupuje sprzęt, który przecież powinien być dostarczany za publiczne pieniądze. W końcu na służbę zdrowia wszyscy narzekamy. Jednak na co dzień są problemy ze wzajemnym pomaganiem sobie.
Ataki na NGOsy są nieuzasadnione. Wiele organizacji działa obok Was, na lokalnym podwórku, z trudem łącząc przysłowiowy „koniec z końcem”. Na co dzień pomagają, są blisko ludzi, niosą pomoc. Niech orkiestra i jej moc będzie dla nas – Inowrocławian znakiem, że może warto na co dzień znaleźc jakąś organizację obok nas i włączyć się w systematyczne działania.
W Inowrocławiu padł kolejny rekord (zebrano ponad 105 tys. zł). Ja byłam na WOŚP w Łojewie, gdzie również padł rekord (zebrano ponad 40 tys. zł). Atmosfera w Łojewie była rodzinna, ludzie przyjaźnie do siebie nastawieni. Życzę sobie i wszystkim Polakom, by ten świąteczny nastrój nas nie opuszczał i trwał przez cały rok, a przejawiał się we wzajemnym pomaganiu.
Iwona Przybyła o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy
Oto list, jaki przesłała nam Iwona Przybyła z Inowrocławia (zdjęcia - Dariusz Bednarek):
Wielka Orkiestra Świątecznej ludzi łączy ludzi, sprawia, że wszyscy jednoczą się pod wspólnym hasłem pomocy dzieciom i seniorom. Morze potrzeb jest ogromne, a orkiestra to pierwszy krok w pomaganiu.
Jaką mamy wspólnotę każdy widzi: mamy ludzi niosących bezinteresownie pomoc, angażujących swój wolny czas i pieniądze, by żyło się w Polsce lepiej. Mamy też grupę hejterów, którzy czy to z zazdrości czy z powodu własnej nieudolności organizacyjnej mówią: nie, bo nie!
Drugim problemem jest systematyczność i długofalowość niesionej pomocy. WOŚP szkoli wolontariuszy m.in. z zakresu pierwszej pomocy, kupuje sprzęt, który przecież powinien być dostarczany za publiczne pieniądze. W końcu na służbę zdrowia wszyscy narzekamy. Jednak na co dzień są problemy ze wzajemnym pomaganiem sobie.
Ataki na NGOsy są nieuzasadnione. Wiele organizacji działa obok Was, na lokalnym podwórku, z trudem łącząc przysłowiowy „koniec z końcem”. Na co dzień pomagają, są blisko ludzi, niosą pomoc. Niech orkiestra i jej moc będzie dla nas – Inowrocławian znakiem, że może warto na co dzień znaleźc jakąś organizację obok nas i włączyć się w systematyczne działania.
W Inowrocławiu padł kolejny rekord (zebrano ponad 105 tys. zł). Ja byłam na WOŚP w Łojewie, gdzie również padł rekord (zebrano ponad 40 tys. zł). Atmosfera w Łojewie była rodzinna, ludzie przyjaźnie do siebie nastawieni. Życzę sobie i wszystkim Polakom, by ten świąteczny nastrój nas nie opuszczał i trwał przez cały rok, a przejawiał się we wzajemnym pomaganiu.
