Iwona Wojtalewicz, właścicielka - Galeria Prezentów i Dekoracji "FROTERS", Toruń

1. Co jest Pani dotychczasowym największym sukcesem?
Moim największym sukcesem oczywiście w kategoriach zawodowych jest zmaterializowanie i uwieńczenie marzeń i planów związanych ze stworzeniem mojej autorskiej Galerii Prezentów i Dekoracji „Froters” działającej w Centrum toruńskiej Starówki, przy ul. Leona Szumana 7. Marzyłam i precyzowałam plany od dawna i dopięłam swego. Rozpoczęłam trzeci rok prowadzenia Galerii, która z dnia na dzień zyskuje coraz więcej sympatii klientów bez których to miejsce, by nie mogło istnieć. Klienci i ich wdzięczność są motorem do dalszych działań i wiary, że to co robię ma sens.

2. Czy łatwo jest prowadzić biznes? Jakie są recepty na udany rozwój firmy?
Łatwo na pewno nie jest i nikt mi tego nigdy nie obiecał, że będzie.  Jeśli prowadzi się biznes samodzielnie to na różnych płaszczyznach trzeba orientować się w wielu dziedzinach i być na bieżącą z panującymi trendami, przepisami i wieloma innymi sprawami nie tylko związanymi z prowadzeniem działalności ale z zaspokajaniem apetytu klientów lub uświadamianiem, że takie apetyty istnieją tylko być może nie było okazji, by ktoś je rozbudził. Więc staram się to robić.
Co do recept na biznes …”Kiedy robisz to co lubisz-nie musisz pracować”, a tak na serio to uważam, że…jej nie ma.
Ja działam „po swojemu”.  
Obserwuję, uczę się, wymyślam, inspiruję ale przede wszystkim nie poddaję i nie słucham „dobrych rad” ludzi negatywnie nastawionych do siebie do otoczenia do całego świata. Na szczęście takich spotykam sporadycznie. Wkładam w moją pracę umiejętności, czas i serce i jestem szczęśliwa, że znajduję w tym wszystkim serdeczność, wdzięczność, radość i wzruszenie innych względem moich działań. No i oczywiście sposób na życie.

3. Jak najlepiej regeneruje Pani siły?
Być może dla innych nie będzie to zrozumiałe ale właśnie przebywając w tym swoim świecie. Stworzyłam Galerię dla osób, które poszukują rzeczy oryginalnych i nietuzinkowych. Nie powielam schematu: kupić w hurtowni - sprzedać klientowi. To zbyt proste i niekreatywne-ograniczone. Ja muszę czuć, że jestem potrzebna innym. Wtedy jestem szczęśliwa - wtedy odpoczywam i nakręcam się do nowych wyzwań.

4. Jaką zaletę najchętniej widziałaby Pani u swoich współpracowników?
Pracuję sama – nie mam pracowników. Gdybym jednak ich miała chciałabym, by pracowali tak jak ja u swoich poprzednich pracodawców, żeby traktowali pracę nie jak obowiązek, a kawałek, własnego życia o które należy się troszczyć, dbać, ulepszać itp.

5. Proszę dokończyć zdanie: Najważniejsze dla mnie jest…
Zdrowie moich najbliższych i moje.

6. Kobieta przedsiębiorcza to, według Pani... (proszę dokończyć)
Nie robiłabym tu podziału na płeć.
To osoba, która nie ogląda się za siebie i bierze sprawy we własne ręce czasami, albo przeważnie na przekór naszej rzeczywistości.