Kontrolująca finanse samorządów Regionalna Izba Obrachunkowa w ekspresowym tempie przeanalizowała opublikowany 15 listopada projekt budżetu Grudziądza na przyszły rok.
Zdaniem przedstawicieli Izby przedłożony przez prezydenta plan dochodów i wydatków miasta „w sposób rażący” narusza ustawę o finansach publicznych. Dlaczego? Ponieważ prezydent w projekcie nie zapisał pieniędzy na pokrycie straty finansowej szpitala za 2015 rok. Chodzi o, bagatela, ponad 35 mln zł.
W środę bardzo ważna decyzja
W związku z negatywną opinią RIO radni Platformy Obywatelskiej w poniedziałek zorganizowali konferencję prasową. Michał Czepek podkreślił, że RIO zazwyczaj wydawało opinię o projekcie w okolicach połowy grudnia. - Pośpiech Izby jest dziwny - powiedział Michał Czepek.
I dodał, że RIO analizując projekt budżetu nie poprosiło pracowników ratusza o wyjaśnienia.
Prezydent „skroił” budżet miasta jakby nie było straty szpitala, ponieważ liczy na to, że lecznica sama ją pokryje. Jak? Otrzymując papierowy przychód od spółki Grudziądzkie Inwestycje Medyczne za sprzedaż części oddziałów. Nastąpi ona jeśli w środę zgodzi się na to większość radnych.
- Nie chcę powiedzieć, że jest to sprawa polityczna. To jednak, że RIO nie zaczekała na podjęcie tej uchwały, wskazuje na działanie niemerytoryczne - podkreślił Michał Czepek.
Radny: RIO nie bazuje na bajkach
Andrzej Wiśniewski z Prawa i Sprawiedliwości wcześniej publicznie wiele razy krytykował RIO za zbyt dużą „pobłażliwość” w stosunku do władz miasta w związku ze szpitalem. - Teraz Izba zachowała się tak, jak powinna. Nie mogła wydać innej opinii tylko negatywną. Bazuje bowiem na projekcie budżetu, a nie na bajkach i rzeczach, które mają dopiero nastąpić - skomentował „Pomorskiej” Andrzej Wiśniewski.
Radny PiS stoi na stanowisku, że przeniesienie oddziałów i gruntu o wartości ok. 190 mln zł do spółki GIM jest niezwykle ryzykowne. - To jest bardzo niejasna operacja, która niesie ze sobą mnóstwo zagrożeń. Nikt odpowiedzialny nie może podnieść za tym ręki - twierdzi były prezydent Grudziądza.
„Operacja” albo cięcie?
Michał Czepek tłumaczył podczas konferencji prasowej, że alternatywą dla „operacji” z GIM-em jest pokrycie przez miasto w przyszłym roku straty szpitala. - W ratuszu powstała wersja projektu budżetu, która to zakłada. Jej realizacja oznacza cięcie wydatków bieżących miasta o ok. 35 mln zł - podkreślił szef radnych klubu Platformy Obywatelskiej.