Patrol policjantów zauważył opla omegę na ul. Kopernika. Na widok radiowozu auto przyspieszyło, kierowca próbował szybko się oddalić. Za znikającym oplem stróże prawa podjęli pościg. Kierowca nie reagował na sygnały do zatrzymania.
- Pościg rozpoczął się ulicami Jabłonowa. Kierowca opla próbował zgubić radiowóz, klucząc uliczkami, a następnie skierował się w stronę Grudziądza. Uciekinier zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu, zajeżdżał drogę policjantom, zwalniał, gwałtownie przyśpieszał. Szczęśliwie pościg odbywał się późno w nocy, przy zmniejszonym ruchu drogowym i nikt nie ucierpiał. Zagrożenie było jednak olbrzymie. Poprosiliśmy policjantów z Grudziądza o zorganizowanie blokady - informuje Agnieszka Szczucka, oficer prasowy brodnickiej policji.
Przez kilkanaście kilometrów, tuż za uciekającym pojazdem, jechał na sygnałach dźwiękowych i świetlnych radiowóz. Ostrzegał w ten sposób także innych użytkowników drogi o niebezpieczeństwie. Grudziądzka policja zorganizowała na rogatkach miasta blokadę, która zmusiła uciekającego kierowcę do zatrzymania.
Szalony kierowca opla omegi Paweł K., lat 23 jechał na dwóch gazach. Miał 1,54 prom. i sądowy zakaz prowadzenia pojazdu do 2013 roku. To była główna przyczyna, dla której starał się uniknąć kontroli policyjnej.