Od poniedziałku trwały rozmowy na temat przyszłości Jacka Gajewskiego z prezesem Termińskim. Ich efekty długo nie były jednoznaczne. - Nic nie wiem, aby Jacek miał się żegnać z klubem. Rozmawiamy, ale ostateczną decyzję musi podjąć on sam, z niewolnika nie ma pracownika - podkreśla Termiński.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że klub czekał na jego decyzję, ale też zaczął już rozglądać się za nowym menedżerem. Kandydatów od początku było dwóch: doświadczony i uznany w PGE Ekstralidze Marek Cieślak oraz młodszy Rafał Dobrucki, który ostatnio pracował z kadrą juniorów, a wcześniej prowadził Falubaz Zielona Góra.
W czwartek ostatecznie wyjaśniło się, że zmian na tym stanowisku nie będzie. - Chciałem, żeby pewne rzeczy się wyklarowały. Tak się stało. Zostaję w klubie - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Gajewski.
Więcej informacji sportowych na www.pomorska.pl/sport
Wideo: Czarowały kibiców i żużlowców przez cały sezon. PGE Ekstraliga/x-news