Jajko jajku nierówne. Kujawsko-pomorskie musi się bać dioksyn?

- Na naszym terenie nie ma żadnych powodów do niepokoju - uspokaja lek. wet. Roman Ratyński z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Bydgoszczy.

Skąd niebezpieczne dioksyny w jajach kurzych? Przyczyna tkwi nie w kurnikach, ale w wyjątkowo zanieczyszczonym powietrzu.

Sprawdzanych było kilkanaście losowo wybranych jaj od indywidualnych rolników z okolic Małopolski i Śląska. Czyli miejsc najbardziej narażonych na smog. Nieprzypadkowo badania zostały przeprowadzone zimą - trwa sezon grzewczy, a zanieczyszczenia pochodzą z kominów.

Jak się okazało, w przypadku jajka z Rabki, ilość dioksyn aż czterokrotnie przekraczała maksymalną dopuszczalną wartość. Norma była też przekroczona w przypadku jaj z Żor i Rybnika.

Badania zostały przeprowadzone w laboratorium Politechniki Krakowskiej, zlecenie wyszło natomiast z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

„Ta sprawa została wyolbrzymiona”

- Media rozdmuchały ten temat, zrobił się wielki szum - powiedział „Gazecie Pomorskiej” prof. dr hab. inż. Adam Grochowalski z Zakładu Chemii Analitycznej Politechniki Krakowskiej. - Cóż, dużo się o tym mówi, ale jeszcze raz chcę podkreślić, że sprawa została wyolbrzymiona.

- Palenie śmieciami w piecach robi swoje, mamy dowód. Ale nie będziemy przecież teraz tłuc wszystkich jaj od kur, które chodzą wolno po podwórku i skubią trawę - mówi Teresa Mieszczańska, dietetyczka. I dodaje: - Jeśli ktoś chce upewnić się, że to, co podaje najbliższym na talerzach jest faktycznie dobrej jakości, może sprawdzić kody w oznakowaniu. I, dowiedzieć się, skąd pochodzą dane jajka. Absolutnie nie chciałabym, aby rozkręciła się nagonka na jaja kur z wolnego wybiegu. Badania przeprowadzono przecież tam, gdzie jest najbardziej trujące powietrze w Polsce. Trzeba to wziąć pod uwagę.

- Dioksyny istniały jeszcze zanim na świecie pojawiliśmy się my - ludzie - mówi Roman Ratyński.

Związki z grupy dioksyn mogą przyczynić się do zaburzeń gospodarki hormonalnej, powodować problemy z płodnością, w przypadku kobiet w ciąży - negatywnie działać na płód.

Dopuszczalna zawartość w żywności wynosi 2,5 pg/g (pikogramów dioksyn na gram tłuszczu).

Określa to rozporządzenie Komisji Europejskiej z 2011 roku.

***