Jak fryzjer i kosmetyczka potrafią czynić cuda...

Anna Gąsior mieszka w Parchaniu koło Inowrocławia. Ma męża i czteroletnią córkę. Właśnie skończyła studia licencjackie na kierunku administracja i bezpieczeństwo publiczne. Nie zamierza na tym poprzestać. Planuje zdobyć tytuł magistra. - Moja córka we wrześniu idzie do przedszkola, więc będę miała więcej czasu na naukę - przyznała pani Anna, gdy fryzjerki z salonu „Awangarda” przygotowywały się do zmiany jej fryzury.

W zgłoszeniu do naszej redakcyjnej akcji młoda mama napisała: - Moim głównym problemem są włosy. Nie wiem, jak je obciąć. A gdy nakładam farbę, nigdy nie uzyskuję takiego koloru, jaki bym chciała. Chciałabym ładnie wyglądać i jednocześnie mieć prostą fryzurę, którą szybko ułożę.

Fryzjerki spełniły to życzenie. Podcięły i wycieniowały włosy pani Anny oraz dodały czerwone pasemka. Na koniec doradziły, aby po umyciu kosmyków, nałożyła na nie trochę pianki. I fryzura gotowa.

Złoto, brzoskwinie i henna

Stylistka Magdalena Andler doradziła naszej Czytelniczce: - Przy pani typie urody - czyli lato - jako makijaż na słoneczne, wakacyjne dni proponuję brąz ze złotem na powiekach, brzoskwiniowy róż na policzkach i delikatną złotą pomadkę. Taki makijaż nada twarzy promienny, świeży i letni wygląd.

Wizażystka wyjaśniła młodej mamie: - Pani brwi są dużo jaśniejsze od włosów. Dlatego przyciemniłam je grafitowym cieniem do powiek. Gdybym zamiast niego użyła czarnej kredki do oczu, końcowy efekt byłby nienaturalny. Brwi można też pofarbować henną. Wówczas kolor utrzyma się przez kilka tygodni. I oczywiście zalecam regulację.

Kozaki na wakacje

Po lekcji makijażu nasza Czytelniczka razem ze stylistką odwiedziła sklepy Pierre i Venezia, znajdujące w się w bydgoskiej Galerii Pomorskiej. Pani Anna przymierzyła różne zestawy ubrań, zaproponowane przez wizażystkę.

- Najbardziej podobały mi się szare, długie spodnie oraz marynarka w tym samym kolorze, z krótkimi rękawkami oraz o oryginalnym kroju - przyznała pani Anna. - Bardzo ładna była też różowa bluzka. Na co dzień nie noszę obcasów, więc najlepiej czułam się w czarnych, płaskich japonkach z kryształkami.

Nasza Czytelniczka przymierzyła również letnie sukienki: krótką, czarną z biało-czerwonym wzorem oraz długą, białą w fioletowe kwiaty. A do jasnej, prostej spódnicy włożyła zamszowe kozaki z drobnymi dziurkami.

- Takie buty przepuszczają powietrze, więc można je ubrać także latem. Oczywiście nie w największe upały - zaznaczyła Magdalena Andler. - Pani Anna ma świetną figurę. W wielu rzeczach może wyglądać dobrze. Pod warunkiem, że wybierze stroje w odpowiednich dla niej, zgaszonych kolorach. Na przykład beżowym, szarym, fioletowym i różowym. Może do nich włożyć dodatki w mocniejszych barwach.