
Marsz patriotyczny z Kruszwicy do Łagiewnik [zdjęcia]
W piątkowe popołudnie Nadgoplańskie Towarzystwo Historyczne zorganizowało II Marsz Patriotyczny z Kruszwicy do Łagiewnik.
- 24 września 1939 roku grupa żołnierzy niemieckich polowała na ulicach Kruszwicy na mężczyzn, a wszystkich zatrzymanych przyprowadzono na łagiewnickie pola, gdzie kazano wykopać grób. Kruszwiczan mordowano 12-astkami, a ostatni do grobu wpadł Grojnowski z okrzykiem "Niech żyje Polska!" - opowiada Przemysław Bohonos, prezes NTH.
Świadkiem tych wydarzeń był 87-letni dziś Jerzy Uklejewski z Kruszwicy. Miał wtedy 9 lat. - Jak ich prowadzili do Łagiewnik, modlili się, odmawiali litanie, śpiewali "Boże, coś Polskę". Cały czas ich twarze mam przed oczami - wyznaje wyraźnie wzruszony. - Jak ginęli, nie widziałem. Słyszałem tylko strzały - wspomina. Mimo słusznego wieku, razem z innymi mieszkańcami Kruszwicy wziął udział w marszu patriotycznym.
Uczestnicy modlili się za zamordowanych. W skupieniu obserwowali inscenizowane scenki aresztowań przez hitlerowców oraz prowadzenia kruszwiczan na śmierć.
W Łagiewnikach uczestnicy marszu wzięli udział w mszy świętej polowej. Następnie złożyli kwiaty pod pomnikiem.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju. Zobacz nasz program wideo!
w24 studio

Marsz patriotyczny z Kruszwicy do Łagiewnik [zdjęcia]
W piątkowe popołudnie Nadgoplańskie Towarzystwo Historyczne zorganizowało II Marsz Patriotyczny z Kruszwicy do Łagiewnik.
- 24 września 1939 roku grupa żołnierzy niemieckich polowała na ulicach Kruszwicy na mężczyzn, a wszystkich zatrzymanych przyprowadzono na łagiewnickie pola, gdzie kazano wykopać grób. Kruszwiczan mordowano 12-astkami, a ostatni do grobu wpadł Grojnowski z okrzykiem "Niech żyje Polska!" - opowiada Przemysław Bohonos, prezes NTH.
Świadkiem tych wydarzeń był 87-letni dziś Jerzy Uklejewski z Kruszwicy. Miał wtedy 9 lat. - Jak ich prowadzili do Łagiewnik, modlili się, odmawiali litanie, śpiewali "Boże, coś Polskę". Cały czas ich twarze mam przed oczami - wyznaje wyraźnie wzruszony. - Jak ginęli, nie widziałem. Słyszałem tylko strzały - wspomina. Mimo słusznego wieku, razem z innymi mieszkańcami Kruszwicy wziął udział w marszu patriotycznym.
Uczestnicy modlili się za zamordowanych. W skupieniu obserwowali inscenizowane scenki aresztowań przez hitlerowców oraz prowadzenia kruszwiczan na śmierć.
W Łagiewnikach uczestnicy marszu wzięli udział w mszy świętej polowej. Następnie złożyli kwiaty pod pomnikiem.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju. Zobacz nasz program wideo!
w24 studio

Marsz patriotyczny z Kruszwicy do Łagiewnik [zdjęcia]
W piątkowe popołudnie Nadgoplańskie Towarzystwo Historyczne zorganizowało II Marsz Patriotyczny z Kruszwicy do Łagiewnik.
- 24 września 1939 roku grupa żołnierzy niemieckich polowała na ulicach Kruszwicy na mężczyzn, a wszystkich zatrzymanych przyprowadzono na łagiewnickie pola, gdzie kazano wykopać grób. Kruszwiczan mordowano 12-astkami, a ostatni do grobu wpadł Grojnowski z okrzykiem "Niech żyje Polska!" - opowiada Przemysław Bohonos, prezes NTH.
Świadkiem tych wydarzeń był 87-letni dziś Jerzy Uklejewski z Kruszwicy. Miał wtedy 9 lat. - Jak ich prowadzili do Łagiewnik, modlili się, odmawiali litanie, śpiewali "Boże, coś Polskę". Cały czas ich twarze mam przed oczami - wyznaje wyraźnie wzruszony. - Jak ginęli, nie widziałem. Słyszałem tylko strzały - wspomina. Mimo słusznego wieku, razem z innymi mieszkańcami Kruszwicy wziął udział w marszu patriotycznym.
Uczestnicy modlili się za zamordowanych. W skupieniu obserwowali inscenizowane scenki aresztowań przez hitlerowców oraz prowadzenia kruszwiczan na śmierć.
W Łagiewnikach uczestnicy marszu wzięli udział w mszy świętej polowej. Następnie złożyli kwiaty pod pomnikiem.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju. Zobacz nasz program wideo!
w24 studio

Marsz patriotyczny z Kruszwicy do Łagiewnik [zdjęcia]
W piątkowe popołudnie Nadgoplańskie Towarzystwo Historyczne zorganizowało II Marsz Patriotyczny z Kruszwicy do Łagiewnik.
- 24 września 1939 roku grupa żołnierzy niemieckich polowała na ulicach Kruszwicy na mężczyzn, a wszystkich zatrzymanych przyprowadzono na łagiewnickie pola, gdzie kazano wykopać grób. Kruszwiczan mordowano 12-astkami, a ostatni do grobu wpadł Grojnowski z okrzykiem "Niech żyje Polska!" - opowiada Przemysław Bohonos, prezes NTH.
Świadkiem tych wydarzeń był 87-letni dziś Jerzy Uklejewski z Kruszwicy. Miał wtedy 9 lat. - Jak ich prowadzili do Łagiewnik, modlili się, odmawiali litanie, śpiewali "Boże, coś Polskę". Cały czas ich twarze mam przed oczami - wyznaje wyraźnie wzruszony. - Jak ginęli, nie widziałem. Słyszałem tylko strzały - wspomina. Mimo słusznego wieku, razem z innymi mieszkańcami Kruszwicy wziął udział w marszu patriotycznym.
Uczestnicy modlili się za zamordowanych. W skupieniu obserwowali inscenizowane scenki aresztowań przez hitlerowców oraz prowadzenia kruszwiczan na śmierć.
W Łagiewnikach uczestnicy marszu wzięli udział w mszy świętej polowej. Następnie złożyli kwiaty pod pomnikiem.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju. Zobacz nasz program wideo!
w24 studio