Spis treści
Nowe taryfy za prąd podobne do taryf weekendowych?
Prawo unijne już w 2024 roku zobowiązuje Polskę do wprowadzenia tzw. taryf dynamicznych. Co ciekawe, mają być one dosłownie dynamiczne. A czym konkretnie są? To nowy sposób rozliczania rachunków za energię elektryczną, w którym cena jednej kWh ma się zmieniać w zależności od pory dnia, dostępności energii i oczywiście popytu na prąd. Czysto teoretyczne może to rodzić oszczędności, ale czy zawsze?
Przede wszystkim sukces tego systemu rozliczeń leży w rękach warunków technologicznych, bo choćby odbiorca końcowy musi dysponować odpowiednim licznikiem energii. Chodzi o komunikację tego właśnie licznika z dostawcą energii i informacje, które licznik będzie do niego przekazywał odnośnie zużycia energii w danym czasie. Takie liczniki w polskich domach dopiero się pojawiają, a póki nie staną się powszechne, oszczędności na rachunkach będą marginalne.
Prezes Urzędu Regulacji energetyki przyznaje, że na ten moment korzyści z korzystania z taryf dynamicznych sięgną maksymalnie kilku złotych miesięcznie. Aby oszczędności były większe, poprawić musi się także umiejętność rozpoznania przez odbiorców momentów, kiedy ceny energii są niższe. Zwykle prąd jest tańszy w nocy i weekendami, a najdroższy o poranku i w godzinach popołudniowych. Pod tym względem taryfy dynamiczne przypominać będą obecnie obowiązujące taryfy weekendowe, z których korzysta wielu Polaków. Będą jednak działać inaczej.
Przeczytaj także: Ile za prąd zapłacimy w 2024? Sprawdź, ile miesięcznie oszczędzisz na zamrożeniu cen energii
Taryfy dynamiczne. Ile można oszczędzić?
Taryfy dynamiczne będą się różnić od weekendowych. W tym przypadku cena energii na giełdzie jest aktualizowana co 15 minut, co znaczy, że możemy spodziewać się skokowych wzrostów i spadków cen. Dlatego korzystając z taryf dynamicznych, warto posiłkować się danymi, które dostarczają systemy smart home w naszych domach, portale internetowe czy aplikacje mobilne sprawdzające ceny i dostępność energii na bieżąco.
Większość odbiorców energii korzysta w Polsce z taryf stałych, co oznacza, że cena energii jest dla odbiorców niezależna od aktualnych cen hurtowych. Korzystanie z taryf dynamicznych może jednak dać pewne oszczędności. Używanie pralki, zmywarki czy piekarnika w godzinach, kiedy energia jest najtańsza i jednoczesne ograniczanie zużycia w tzw. godzinach szczytu, szacunkowo może dać oszczędności rzędu 20 proc. na rachunkach za prąd. To już realne obniżki rachunków za prąd, na które jednak jeszcze poczekamy.
