https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak sklepy wykorzystują technologię i śledzą klientów?

x-news/CNN Newsource
Sprzedawcy bardzo chętnie sięgają po nowe technologie. Wykorzystują monitoring i informacje ze smartfonów, by skłonić klientów do kolejnych zakupów.

źródło: CNN Newsource/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Normalka
Tak jak my oceniamy sklepy tak sklepy oceniają nas. Co w tym dziwnego? Chcą poznać złotą regułę która przyciąga klientów. Najlepsze jest to, że nieraz jest sklep bez specjalnego wystroju i klientów jest opór a nieraz jest wystrój bajerancki a klientów jak na lekastwo. Nie mam wcale na myśli złego towaru ani cen. Coś ich przyciąga w jedno miejsce a drugie odpycha tylko co?
K
Kari
Co za mentalność! Ta obsługująca stoisko to "Panieneczka", "taka", a z drugiej "Kobiety są najgorszymi klientkami, czepialskie, złośliwe i zazdrosne". Najlepszy z Was to XXXY - jakże zabawny - wymyślił dowcip życia i chodzi z nim na zakupy (o, przepraszam: na oglądanie towarów).
Nikt nie obśmiewa sprzedawców, choć obowiązki mają te same co sprzedawczyni.
Nie będę analizować, kto jest jakim klientem, bo nie o to tu chodzi. Apeluję o więcej kultury, szacunku. Piszecie jak frustraci, którzy w necie, anonimowo, mogą dokopać innej osobie (czytaj: kobiecie).
Zakupy z kartką polecam:)
PS
Nie pracuję w handlu, ale jestem kobietą.
 
P
P 30
A potem jak taka się nie zapyta czy może pomóc, to lecisz ze skargą do szefa że zostałaś źle obsłużona. Kobiety są najgorszymi klientkami, czepialskie, złośliwe i zazdrosne o młodsze szczuplejsze sprzedawczynie, wiem co mówię
 
a
atakitam
Zróbcie kuku sklepowym korporacjom i zastosujcie mega zmyślny trick - lista zakupów. Wiele nastolatek/tków pewnie już nie wie że można tak robić zakupy.
Przed wyjściem do sklepu NA PAPIERZE robicie listę KONKRETNYCH produktów i ich marek (lub pułapów cenowych). Dodatkowo, jeśli czujecie, że chcecie "zaszaleć" (a czemu nie - konsumpcjonizm to też rozrywka) to napiszcie sobie co i za ile chcecie kupić - w przypadku szaleństw nie musi być tak konkretnie - wystarczy np. "spodnie jeansowe do 150 zł".
Z taką listą udajemy się na zakupy - dzięki planowi łazimy mniej po sklepie, dzięki temu że wiemy czego szukać ograniczamy podatność na zabiegi marketingowe (a są na nie podatni nawet ich projektanci - więc nie ma czegoś takiego jak "na mnie to nie działa") i ograniczamy zbędne dodatkowe zakupy wynikające np z tego że jesteśmy w sklepie głodni (kupujemy wtedy np więcej słodyczy).
I tym sposobem, małą kartką papieru jesteście w stanie pobić system marketingowy, zaawansowany software, armię psychologów marketingu itp wartych wiele milionów złotych.
X
XXXY
Mam na to prostszy sposób.  Mówię takiej, że przyszedłem pooglądać towary, i zaraz pytam czy to jest już płatne czy nie.  Zwykle tak  panieneczka albo się roześmieje, albo zgłupieje. (Zależy od tego jak ma poukładane w głowie).
b
bolek
Zawsze tak robie od lat. Karteczka = konkretny zakup = oszczedność. Tylko JA wiem czego naprawdę potrzebuje. Czasem skusze się na batonika.
A
And50
Kiedy wchodzę do sklepu i tam zaraz dopada mnie gadająca jak kataryna baba, to mam ochotę dać jej w mordę. Oczywiście nie robię tego, bo wiem, że ma pomylonego szefa, który zmusza ją do tego żeby nękała klientów.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska