Głosowanie o absolutorium przebiegało jak po maśle. Zanim jednak radni mieli okazję powiedzieć burmistrzowi "tak", skarbniczka Anna Buchwald omówiła ubiegłoroczny budżet i sprawozdanie finansowe. W obecny rok Sępólno weszło z nadwyżką 2,5 mln zł, która zostanie przeznaczona na spłatę zaciągniętych wcześniej zobowiązań. Nie są one zastraszająco wielkie, bo na koniec roku dług wynosił 10 mln 600 tys. zł, co stanowi 20,9 proc. Przy maksymalnych, ustawowo dopuszczalnych 60 proc. daje to niezły wynik.
Najwięcej środków budżetowych, bo aż 40 proc., pochłonęła oświata. Po niej jest pomoc społeczna i zdrowie, na które idzie 30 proc. budżetu, a na szarym końcu kultura i sport, bo na działalność kulturalną gmina przeznacza jedynie 5 proc. środków budżetowych, a na sport - 4 proc.
W dziale inwestycje najwięcej, bo aż 46 proc. środków, poszło na tzw. projekt kluczowy, czyli to, co mieszkańcy mogą oglądać na co dzień - hala widowiskowa, molo oraz ścieżka do Więcborka i modernizacja więcborskiej plaży. 11 proc. pieniędzy na inwestycje pochłonęły natomiast drogi i choć nie wykonano ich mało, mieszkańcy czują niedosyt.
Przy okazji budżetowego podsumowania przypomniano, że udało się zrealizować kolejny etap budowy drogi z Wilkowa do Wałdówka, modernizację skrzyżowania w Wiśniewce drogi gminnej z powiatową, chodniki w Wałdowie, Niechorzu czy przy ul. Sportowej w Sępólnie. Sołtysi, którzy pospieszyli gratulować Stupałkowskiemu jednogłośnie udzielonego absolutorium, dziękowali za świetlice i prosili o więcej, ale warto podkreślić, że w ubiegłym roku odnowiono budynki niemal w każdym sołectwie.
Czytaj też: Burmistrz Więcborka zostanie odwołany?
W Radońsku, Kawlach, Dziechowie i Lutówku pojawiły się nowe elewacje, w Wiśniewce natomiast kupiono komputery i wyposażenie kuchni. Zmodernizowano też budynek w Niechorzu, a do Włościborza gmina kupiła meble i AGD oraz stroje krajeńskie.
Podkreślano, że udało się kupić mikrobus dla osób niepełnosprawnych oraz że zakończono rewitalizację miasta z modernizacją budynku przy ul. Jeziornej.
- Burmistrz jest osobą bardzo skromną, więc przed sesją prosił mnie, aby nie kupować mu kwiatów - mówił przewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Rohde. - Radni uznali jednak, że nie może być tak, żeby burmistrz i pani skarbnik byli w takim dniu bez kwiatów.
Stupałkowski dziękował natomiast pracownikom, komisjom Rady Miejskiej i skarbniczce, która najlepiej przecież zna się na finansach i jak Cerber strzeże każdej złotówki.
Czytaj e-wydanie »