Wzięło w niej udział ok. 100 kujawsko-pomorskich pracodawców, którzy już zatrudniają obywatelilub chcieliby to zrobić.
W urzędzie codziennie zgłasza się ich 30
Liczba uczestników świadczy, że jest duże zainteresowanie pracownikami zza wschodniej granicy.bardziej, że nasze firmy mają poważne braki kadrowe.
Loty z Bydgoszczy na Ukrainę? Tak! My już wiemy od kiedy
Przedsiębiorcy mogli w środę m.in. zasięgnąć porad dotyczących legalnego pobytu i zatrudniania cudzoziemców w punkcie Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Procedura nie jest prosta.
- Formalności związane z wydaniem zezwolenia na pracę w Polsce dla cudzoziemca przebywającego za granicą trwają dwa miesiące - mówiła Marlena Bukalska z Oddziału Legalizacji Pobytu i Pracy Cudzoziemców UW, w którym każdego dnia zgłasza się 30 Ukraińców. - Gdy są już w naszym kraju muszą czekać do trzech miesięcy na zezwolenie na pobyt czasowy.
Firmy mogą szukać informacji na ten temat na http://www.bip.bydgoszcz.uw.gov.pl/pl/cudzoziemcy.
W sprawach podatkowych porad udzielali urzędnicy z Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy. - Zasady są podobne, jak w przypadku zatrudniania polskiego pracownika - twierdzi Magdalena Lemańska z IAS.
Jak to zrobić, krok po kroku, można przeczytać na www.migrant.info.pl.
Ewa Kłoniecka z Wydziału Obsługi Klientów ZUS w Bydgoszczy podpowiadała m.in., że pracodawca ma siedem dni od daty powstania obowiązku ubezpieczeń na zgłoszenie pracownika z zagranicy do ZUS, a jeśli zatrudnia więcej niż pięć osób musi to zrobić w formie elektronicznej. Zgłoszenie podpisują i pracodawca, i pracownik. Również w tym przypadku obowiązują podobne zasady, jak przy zatrudnianiu Polaków.
"Pomorska" zapytała Krzysztofa Sikorę czy w związku z planowanym zniesieniem wiz dla Ukraińców przez kraje Unii Europejskiej, nie ma obaw, że opuszczą polskie firmy i pojadą do bogatszych państw, gdzie zarobią więcej.
- Pieniądze to nie wszystko - uważa konsul honorowy. - Obywatele Ukrainy są bardzo związani z rodziną, którą odwiedzają raz na dwa miesiące, a z Polski mają bliżej niż choćby ze Skandynawii. Dużo z nimi rozmawiam, dobrze się u nas czują i świetnie porozumiewają, co - jak sami mówią - nie jest możliwe gdyby chcieli dogadać się z Węgrami czy Rumunami. Ukraińcy fachowcy zarabiają w Polsce nawet 4 - 6 tys. zł miesięcznie.
