Adam Nawałka, selekcjoner biało-czerwonej reprezentacji, ogłosi dziś nazwiska zawodników z klubów zagranicznych na eliminacyjny mecz EURO' 2016 (niedziela, 29 bm,- Dublin) z Irlandią. 13 (!) dzień marca nie będzie raczej radosny dla Jakuba Błaszczykowskiego. Jeżeli wierzyć doniesieniom "Przeglądu Sportowego", którego przedstawiciele wniknęli do trenerskiego notesu, wśród powołanych zabraknie Jakuba Błaszczykowskiego, byłego kapitana kadry, legitymującego się liczbą 68 występów w drużynie narodowej (członek Klubu Wybitnego Reprezentanta), zdobywcy 14 bramek. Kuba z powodu kontuzji (i rehabilitacji) nie wystąpił dotychczas w żadnym meczu eliminacji. Ale pomocnik Borussi Dortmund jest już zdrowy i gra. Czy zatem kadrę stać na "luksus" jego nieobecności?
Za i przeciw
Po tej informacji, nie ulega wątpliwości dyskusyjnej, wśród komentatorów i internautów wybuchła żarliwa polemika.
Przede wszystkim, jakie argumenty wyłożył na stół Nawałka? Selekcjoner uważa, że piłkarz nie osiągnął jeszcze optymalnej formy pozwalającej mu na walkę wręcz z piłkarzami Irlandii. Zdaniem trenera, właśnie mecz w Dublinie może być dla prowadzonej przez niego drużyny, kluczowy w tych eliminacjach. Polacy przewodzą grupie, a wygrana gwarantuje utrzymanie bezpiecznej przewagi nad ekipami Niemiec i Szkocji. Selekcjoner nosił się z zamiarem włączenia Błaszczykowskiego w bezpośrednie przygotowania meczowe, ale nie widział go w wyjściowej jedenastce. W obawie przed ewentualną frustracją zawodnika, któremu byłoby trudno pogodzić się z drugoplanową rolą, podjął trudną dla siebie decyzję i nie powołał skrzydłowego Borussii.
Piłkarska Polska podzieliła się w komentarzach nt. decyzji bossa kadry. Część z nich uważa, że Nawałce należy zaufać. Ma już wizję personalną drużyny na spotkanie z Irlandią, tym bardziej pomysł na grę. Poza tym trener udowadnia, że jest niezależny i nikt (dziennikarze czy włodarze PZPN) nie będzie mu składu układał.
Krytycy, a wśród nich są byli reprezentanci kraju i przede wszystkim kibice-internauci, krytykują Nawałkę. Skoro Błaszczykowski walczył ambitnie o powrót na boisko (to była ciężka kontuzja), klubowy trener Jurgen Klopp uważa, że jest gotowy do gry, Błaszczykowski powinien otrzymać powołanie.
Pieprzu sprawie dodaje fakt, że Nawałka boryka się z problemami kadrowymi. Ważni dla kadry gracze są kontuzjowani (Piszczek, Jędrzejczyk), Grosicki wrócił do treningów wcześniej, lecz w klubie "grzeje ławę". Kilku innych (Jodłowiec, Mila, Rybus, Szczęsny) nie prezentuje wiosną należytej formy. Zresztą, wszyscy kibice ciakwi są bardzo powołań Nawałki.
Drugie dno
Jeżeli Polacy pokonają Irlandię temat Błaszczykowskiego zniknie z mediów. Niekorzystny wynik spowoduje, że będzie mocniej rozstrząsany.
A wszystko dlatego, że selekcjoner boi się, że Kuba popsuje... sielankową atmosferę w kadrze. Ma wyolbrzymione ego, nie lubi się z Lewandowskim, który przejął po nim kapitańską opaskę.
Dla wyżej podpisanego prawdopodobny brak nominacji dla Błaszczykowskiego, to błędna decyzja. Selekcjoner i kadrowicze, na jakich postawi, musza ją w meczu z Irlandią obronić. Inaczej...?
Czytaj e-wydanie »