Ostatni sezon Polak spędził na wypożyczeniu we Fiorentinie. Mógł w niej liczyć na w miarę regularną grę. Wystąpił w 15 spotkaniach Serie A. Strzelił 2 gole. Zaliczył 2 asysty. Tyle samo zapisał w Lidze Europy, w której zagrał 5 razy.
– Kuba chciał jak najwięcej grać, bo walczy o miejsce w składzie na Euro - mówił przed transakcją z Fiorentiną dyrektor sportowy Borussii Michael Zorc i dodawał: - Ze względu na olbrzymie zasługi, jakie miał dla naszego klubu zdecydowaliśmy się nie robić mu żadnych problemów przy zmianie klubu.
Włoska drużyna nie skorzystała jednak z opcji pierwokupu. Dlatego po sezonie Błaszczykowski wraca do Borussii Dortmund, z którą ma kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2018 roku. Zamierza ponownie walczyć o swoje. I pokazać trenerowi Thomasowi Tuchelowi, że ten mylił się rok temu, gdy zdecydował go puścić do Fiorentiny.
Przed Błaszczykowskim stoi bardzo trudne zadanie. Kadra Borussii jest szeroka i wyrównana. Poza tym lada moment uzupełni ją Ousmane Dembele z francuskiego Stade Rennais (za 15 mln euro). To jeden z największych talentów na świecie. Może grać na różnych pozycjach - także na prawym skrzydle, a więc pozycji przypisanej dla reprezentanta Polski. Jeżeli zatem napastnik Pierre-Emerick Aubameyang pozostanie w Borussii, a wiele na to wskazuje, to Dembele będzie pierwszym do grania na boku pomocy; bardziej prawym niż lewym.
Rywalem o miejsce w składzie będzie dla Błaszczykowskiego także Henrikh Mkhitaryan. Ormianin ma za sobą znakomity sezon. W samej tylko Bundeslidze zdobył 11 bramek i zanotował aż 20 asyst. Wiele dał też w Lidze Europy i Pucharze Niemiec.
Dubaj, Rzym, Ibiza. Jak wypoczywają piłkarze Ekstraklasy?
