2 z 16
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
MŚ 1974 To chyba najsłynniejszy taki przypadek. W pamiętnym meczu z Anglią w Chorzowie (w eliminacjach do mistrzostw świata 1974), Włodzimierz Lubański najpierw trafił do siatki, na 2:0 (do dziś to nasze jedyne zwycięstwo nad Wyspiarzami). Niestety później doznał ciężkiej kontuzji kolana, po starciu z Royem McFarlandem. Uraz (źle w dodatku leczony) wyłączył go z gry niemal na prawie dwa lata i mundial w Niemczech (wtedy RFN) obejrzał w telewizji. Pech Lubańskiego był szczęściem Andrzeja Szarmacha, który zastąpił go na środku ataku i został wicekrólem strzelców turnieju. Polska zajęła trzecie miejsce. Lubański wrócił do reprezentacji i poleciał z nią na kolejne mistrzostwa. Z Argentyny nasz zespół wrócił jednak bez medalu.