Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Ardanowski - Cudem ocalony. Nie poleciał

Rozmawiała: Lucyna Talaśka-Klich
fot. archiwun
Rozmowa z Janem Ardanowskim, doradcą Prezydenta RP ds. rolnictwa, mieszkańcem Lubicza

- Pana nazwisko znalazło się na liście pokładowej prezydenckiego samolotu. Nie wsiadł pan do niego...
- Nie, bo wybrałem podróż specjalnym pociągiem, który wyruszył z Warszawy do Smoleńska. Jechało nim około 500 osób, a wśród nich przedstawiciele Rodzin Katyńskich, harcerze, żołnierze. Wiedziałem, że przyda im się pomoc w podróży, bo to często ludzie starsi, schorowani. A w samolocie moje miejsce miał zająć ktoś, komu trudno podróżować już pociągiem. Leciało przecież wielu kombatantów.

- Kto poleciał zamiast pana?
- Nie wiem.

Księga kondolencyjna - wpisz się

- Kiedy dowiedział się pan o tragedii?
- Podczas przesiadki. W Smoleńsku czekaliśmy na autokary, które miały nas zabrać do Katynia i wtedy zadzwonił ktoś z Polski i powiedział, że telewizja informuje, że samolot się rozbił. Wciąż nie mogę w to uwierzyć! Zginęło tak wielu moich przyjaciół, ludzi których ceniłem i szanowałem.

- Kim był dla pana Lech Kaczyński?
- Tak ciężko mówić o nim w czasie przeszłym...
Prezydent był wielkim Polakiem i dobrym człowiekiem. Im dłużej go znałem, tym bardziej go ceniłem. Wiem, że dużo dobrego chciał jeszcze zrobić dla kraju. Kiedy przypomnę sobie o tych wszystkich atakach na jego osobę, to jest mi przykro, bo on na to nie zasługiwał.

- Kto może być winien tragedii?
- W takiej sytuacji różne myśli przychodzą do głowy, ale na razie trudno mi o ocenę. Mogę za to powiedzieć, że tu, w Katyniu, wielu uczestników uroczystości zadaje sobie pytanie jak to możliwe, że prawie 40-milionowy naród nie kupił dotąd kilku porządnych samolotów, by zadbać o bezpieczeństwo najważniejszych osób w państwie?!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska