Początkowo działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej wybrali cztery osoby, z których miano wybrać kandydata na prezydenta Bydgoszczy. Anna Mackiewicz, Jacek Bukowski, Łukasz Chojnacki i Jan Szopiński mieli do 10 września podjąć decyzję, czy w ogóle są zainteresowani kandydowaniem.
Jak informuje Łukasz Chojnacki, szef bydgoskiego SLD, zgodę na ubieganie się o urząd prezydenta Bydgoszczy wyraził Jan Szopiński. - Teraz ponownie zwrócimy się do naszych członków o pomoc. Tym razem poprosimy ich o konsultacje w sprawie kandydatury Jana Szopińskiego.
Szef bydgoskiej lewicy dość wysoko ocenia szanse Szopińskiego. - Ma doświadczenie, był przecież wicemarszałkiem województwa - przekonuje.
Ale do wyłonienia ostatecznego kandydata SLD, który w przyszłym roku będzie walczył o fotel prezydenta Bydgoszczy, jeszcze daleka droga. - Najpierw osobę musi zaaprobować rada miejska, później wojewódzka, a na końcu rada krajowa naszej partii - wymienia Łukasz Chojnacki.
Bydgoska lewica ma wskazać zaś swojego kandydata w styczniu przyszłego roku.
Natomiast chęć kandydowania na radnych, wyraziły na razie 42 osoby, członkowie SLD. - Oczywiście nie mamy zamiaru zamykać naszych list na ludzi, którzy nie są członkami SLD. Cel jednak na przyszły rok mamy jasny, chcemy wygrać w Bydgoszczy wybory - dodaje Chojnacki.