Jeszcze przed tygodniem Zieliński i Nys mieli nadzieję, iż uda im się zakwalifikować do turnieju ATP Finals. Porażka już w pierwszym meczu tysięcznika w Paryżu brutalnie zweryfikowała plany. Jeśli jednak udałoby się zwyciężyć w imprezie rangi 250 w Metz, wspomniana dwójka może udać się do Włoch jako drugi rezerwowy duet (pierwszy tworzyć będą Amerykanie Nathaniel Lammons i Jackson Withrow).
Jan Zieliński i Hugo Nys rezerwowymi w ATP Finals?
Aby zakończyć sezon na 9. miejscu w rankingu Race Polak i Monakijczyk muszą jednak w trwającym francuskim turnieju sprostać roli faworytów (są rozstawieni z numerem jeden) i wygrać główne trofeum. Każda porażka sprawi, że na Półwysep Apeniński będą mogli pojechać, ale wyłącznie w celach turystycznych.
Arends i Reyes-Varela, pierwsi przeciwnicy najwyżej notowanej dwójki, nie wydawali się przesadnie trudnym wyzwaniem. Pierwszy z wymienionych ma 32 lata i na koncie tylko jeden deblowy tytuł (Bastad w 2022 roku), drugi urodził się w 1986 roku, a jedyny triumf w grze podwójnej zanotował przed pięcioma laty. Holender legitymował się bilansem 6-6, jeśli chodzi o tegoroczne spotkania w grze podwójnej, Meksykanin odniósł 9 zwycięstw, ale dwa razy więcej pojedynków zakończył porażką.
Zwycięstwo Zielińskiego i Nysa w Metz
Zieliński i Nys sprostali roli faworytów. W pierwszym secie do triumfu wystarczyło jedno przełamanie (rywale nie mieli ani jednego break pointu), w drugim nieoczekiwanie nie wykorzystali dwóch piłek meczowych (przy stanie 5-3) i a potem po tie-breaku przegrali 6:7 (4-7), a losy potyczki musiał rozstrzygnąć super tie-brak, w którym turniejowa jedynka zdemolowała rywali 10:1.
Ćwierćfinałowymi rywalami Polaka i Monakijczyka będą Włoch Fabio Fognini i Francuz Pierre-Hugues Herbert, którzy w turnieju występują dzięki przyznanej dzikiej karcie. Wspomniana dwójka w pierwszej rundzie uporała się z Brazylijczykami Marcelo Demolinerem i Rafaelem Matosem 6:4, 6:4.
