https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław "Jaro" Wojtasiński stracił pracę w KCK. W Inowrocławiu szykują się protesty

Dariusz Nawrocki
Jarosław "Jaro"Wojtasiński jest znanym i cenionym artystą, rysownikiem oraz satyrykiem. W Kujawskim Centrum Kultury pracował od 7 lat.
Jarosław "Jaro"Wojtasiński jest znanym i cenionym artystą, rysownikiem oraz satyrykiem. W Kujawskim Centrum Kultury pracował od 7 lat. Archiwum
"Solidarność" przekonuje, że artysta Jarosław Wojtasinski został zwolniony za działalność związkową. Szefowa KCK zapewnia, że to nieprawda.

Jarosław "Jaro"Wojtasiński jest znanym i cenionym artystą, rysownikiem oraz satyrykiem. W Kujawskim Centrum Kultury pracował od 7 lat.

Przed wakacjami wraz z kolegami z pracy założył w KCK związek zawodowy "Solidarność ". Został przewodniczącym. - Zrobiliśmy to z niepewności. Docierały do nas różne plotki. Baliśmy się o swoje miejsca pracy. Doszliśmy do wniosku, że razem będzie nam łatwiej walczyć o nasze prawa - wspomina.

5 października otrzymał wypowiedzenie z pracy. Koledzy z "Solidarności "nie mają wątpliwości, że ich kolega został ukarany za działalność związkową. Zarząd Regionu złożył nawet zawiadomienie do prokuratury. Przekonuje, iż dyrektor KCK Monika Śliwińska utrudnia działalność związkową oraz dyskryminuje pracownika z powodu przynależności związkowej.

Tymczasem Monika Śliwińska zaprzecza, aby działalność związkowa Jarosława Wojtasińskiego miała jakikolwiek wpływ na jej decyzję. Przekonuje jednak, że związek spóźnił się z informacją o liczbie członków "Solidarności "będących pracownikami. - W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, pracodawca, który nie otrzymał takiej informacji, nie ma obowiązku współdziałania z taką organizacją związkową - przekonuje pani dyrektor. - Poza tym nigdy nie otrzymałam imiennej listy pracowników, dlatego też nie mam świadomości, którzy z pracowników są członkami związków. Czy w zaistniałej sytuacji można w ogóle mówić o szykanowaniu? - pyta.

Tłumaczy, że w KCK trwa reorganizacja, której celem jest szukanie oszczędności. W ratuszu zlikwidowano galerię. Zrezygnowano ze współpracy z dotychczasowym kustoszem. Młodszy plastyk Jarosław Wojtasiński został zwolniony. W ich miejsce zatrudniono jedną osobę. - Galeria Miejska przy placu Klasztornym dedykowana jest twórcom profesjonalnym, z wykształceniem plastycznym, artystycznym. Merytoryczny nadzór nad tym obiektem może pełnić osoba posiadająca wyższe wykształcenie plastyczne. Pan Jarosław Wojtasiński takowego nie posiada - podkreśla.

Instruktorzy merytoryczni prowadzący sekcje zainteresowań od września również nie są pracownikami KCK. Umowę o pracę zastąpiła umowa o dzieło. Stąd - jak twierdzi pani dyrektor - oszczędności.

- Pani dyrektor wiedziała, że jestem pracownikiem chronionym, a mimo to dostałem wypowiedzenie. W piśmie z 30 czerwca jest wyraźnie wskazanie, kto jest w ścisłym zarządzie związku, kto jest jego przewodniczącym - protestuje Jarosław Wojtasiński. Zapewnia, że wszystkie dokumenty otrzymywała na czas. - Pani dyrektor się myli. Swojej racji będziemy dochodzić w sądzie - zapewnia.

Argumenty dotyczące reorganizacji w KCK do niego nie trafiają. - Ja też organizowałem wystawy. Nie ma żadnego zapisu, który wymagałby ode mnie wyższego wykształcenia. Pracuję tutaj siedem lat. Nikt ode mnie wcześniej tego nie oczekiwał. Od 1 października jestem studentem. Gdyby była taka potrzeba, to takie studia rozpocząłbym wcześniej. Pani dyrektor nigdy nie sygnalizowała, iż moje wykształcenie jej nie wystarcza - wyznaje.

"Solidarność "zapowiada, że będzie bronić swojego związkowca. W najbliższych dniach w Inowrocławiu ma odbyć się pikieta.

Komentarze 61

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Czy pan Jarosław Wojtasiński wrócił już do pracy? Co z panią, która szybko go zastąpiła? Pracuje dalej w KCK? Pani Śliwińska wspominała coś o oszczędnościach. 

G
Gość

Takie rzeczy to tylko w Inowrocławiu. Pan Jarosław Wojtasiński został wyrzucony z pracy przez podwładną pana prezydenta Brejzy przez to, że założył związki zawodowe, co jest zgodne z prawem. Ciekawe, jakie konsekwencje w stosunku do pani rzecznik wyciągnie pan prezydent Brejza? Bo jakieś musi, inaczej mieszkańcy mogą pomyśleć, że pozwala na takie zachowanie.

 

G
Gość

Panie prezydencie Brejza, czy otrzymał pan mejle od osób, oburzonych sposobem, w jaki pani Śliwińska potraktowała pana Wojtasińskiego? Jeśli tak, to czy tych wiadomości było więcej, czy mniej niż udostępnień w akcji, do której ratusz zachęca poprzez rozdawanie wejściówek do kina, jakby w obawie, że będzie mało chętnych.  :D

G
Gość
W dniu 19.10.2015 o 07:40, Gość napisał:

Szkoda, że pan prezydent Brejza nie uznał, że trzeba przeciwstawić się hejterom i rozdawać bilety do kina w zamian za poparcie, kiedy obrażani, opluwani są inni mieszkańcy Inowrocławia: pani Basińska, pan Browiński, Wroński, czy Piwowar.

 

To jest akurat całkowicie zrozumiałe.
Wystarczy przyjrzeć się tylko działalności internetowej niektórych.

G
Gość

Szkoda, że pan prezydent Brejza nie uznał, że trzeba przeciwstawić się hejterom i rozdawać bilety do kina w zamian za poparcie, kiedy obrażani, opluwani są inni mieszkańcy Inowrocławia: pani Basińska, pan Browiński, Wroński, czy Piwowar.

G
Gość
para Prezydencka czyta "Lalkę " ale jak chce się tyko walić to tak wyszło
G
Gość

Mi "parakultura" kojarzy się z "parabankiem". 

G
Gość

Panie prezydencie Brezja, w mejlu do osób oburzonych tym, w jaki sposób pańska podwładna potraktowała pana Wojtasińskiego, użył pan terminu "parakultura". Co on oznacza? 

G
Gość

Ciekawe, czy prezydent Brejza zorganizowałby to spotkanie (mediacjami tego nie można nazwać, skoro nie został zaproszony na nie główny poszkodowany), gdyby za tydzień nie było wyborów do parlamentu?

G
Gość

Ustawa ustawą, a konkursy, nabory do pracy, organizowane przez pana prezydenta Brejzę, jakie są, każdy widzi. ;-) 

G
Gość :)
Wszyscy tacy cwaniaki i mądrzy. Sprawdzić wystarczy ustawę i zatrudnieniu w urzędzie. Kto może tam pracować. Ludzie tutaj hejtujący sieją propagandę i kłamią, gdyż wiele z pomowień do niektórych osób można udowodnić na pewno. Niedługo te hejtowanie się skończy :)
G
Gość

Jaro, gratulacje.  :D

G
Gość

Gratulacje dla pana Jarosława Wojtasińskiego.  :)

G
Gość

Czy wybranka serca pana Mateusza Stępnia, gwiazda teledysku Jarosława Wista, pani Aleksandra Chojnacka pracuje w urzędzie miasta? Jeśli tak, to czy ma wyższe wykształcenie?  :D

G
Gość
Oni sobie to wymyslili od samego poczatku !!!
Mamy okres wyborczy i nikt sie nie przebija w mediach tylko ten suchy temat
Wojtasinski stal sie narzedziem zwiazkow zawodiwych a ze jego iq nie jest wysokie ani jego dziewczyny to mysli ze jest gwiazda.
Specjalnie wyrzucili go bo wiedzieli że i tak pracy nie znajdzie :) kto by takiego chcial zatrudnic?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska