Decyzję tę prezes PiS ogłosił w piątek po południu w przerwie obrad komitetu politycznego partii. Jarosław Kaczyński wyszedł do dziennikarzy i powiedział, że komitet obraduje nad kwestiami zbliżających się wyborów samorządowych. - I stanęła sprawa kandydowania tych, którzy jednocześnie mają wysokie pensje w spółkach skarbu państwa - mówił Jarosław Kaczyński. - I zapadła decyzja zgodnie z naszymi deklaracjami, które składaliśmy wielokrotnie i które ja składałem. Do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Ci, którzy funkcjonują w spółkach, są przez nas szanowani, jeśli dobrze wykonują swoje obowiązki, ale nie będziemy łączyć tych dwóch funkcji. To znaczy te osoby nie będą kandydowały na żadnym szczeblu samorządu - dodał prezes PiS.
Kaczyński dodał, że jest to decyzja "najważniejsza", jaka zapadła podczas posiedzenia. Wiadomo, że komitet polityczny PiS ustalić miał również listy kandydatów tej partii w wyborach samorządowych, w tym kandydatów na prezydentów miast czy burmistrzów.
- Decyzje konkretnie dotyczące list, dotyczące kandydatów na prezydentów będą ostatecznie ogłoszone w nieodległym czasie - powiedział Kaczyński, zastrzegając, że w kwestii kandydatów na prezydentów częściowo te decyzje już zostały ogłoszone.
Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek poinformowała na Twitterze, że szefem sztabu wyborczego tej partii w wyborach samorządowych został Tomasz Poręba, europoseł PiS.
Wybory samorządowe mają się odbyć jesienią tego roku. Dokładna data jeszcze nie została wyznaczona. Mogą się one odbyć w drugiej połowie października lub pierwszej połowie listopada.
Na decyzję o niekandydowaniu do samorządów członków spółek skarbu państwa mogło mieć wpływ ujawnienie przed kilkoma tygodniami, że politycy rządu PiS przyznawali sobie olbrzymie premie, a także akcja PSL pokazująca, jak wysokie dochody w samorządach i spółkach skarbu państwa uzyskują działacze Prawa i Sprawiedliwości w całym kraju. Po ujawnieniu tych faktów notowania partii w sondażach obniżyły się.
POLECAMY: