Jarosław Klauzo: - Gramy o konkretne cele, chcemy awansować

- Do rozmowy sprowokował mnie napój opatrzony godłem Chojniczanki "Siła Tura". Dość nietypowy - jak na tę ligę - gadżet. Skąd pomysł?
- Pomysł jest mój, choć oczywiście już ktoś to przed nami to wymyślił. Swoje napoje energetyzujące mają m.in. kluby z Ekstraklasy, ale pomyślałem, czemu nie spróbować tego w Chojnicach. Pomysł narodził się już dawno, ale przez rok dochodził w mojej głowie, bo trzeba było rozwiązać kilka ważnych problemów, takich jak produkcja, dystrybucja, zrobienie etykiet. W sprawę bardzo zaangażował się też Mirosław Babiński z firmy Femita, która wzięła na swoje barki te przeszkody i udało się. Smak na pewno z ekstraklasy. Napój można kupić w puszce lub butelce.

- Kupują go kibice?
- Tego jeszcze nie wiemy, ale w tylko w ciągu kilku dni napój znalazł się już w ponad 50 sklepach - głównie w Chojnicach, ale nie tylko. Jest to produkt sezonowy, więc na pewno wiosną czy latem jego sprzedaż będzie wyższa niż zimą. "Siłę Tura" produkujemy głównie w celach marketingowych, by dbać o dobry wizerunek klubu, bo o jakimś dużym zarobku trudno mówić w przypadku gadżetów. Ale tylko jednego dnia w pizzerii Vega kupiono ponad 30 sztuk.

- To jakie są kolejne plany, jeśli chodzi o gadżety klubowe?
- Niebawem będzie można kupić kufel do piwa z logo klubu, będzie nowa edycja smyczy, szalików z okazji 80-lecia klubu, krawat, skarpetki i jakieś mniejsze rzeczy do samochodu. Będą też wpinane znaczki z herbem klubu, które będzie można kupić. Będą też wręczane z okazji jubileuszu klubu.

- No właśnie, coraz częściej przewija się hasło jubileusz klubu. Wiem, że 22 maja pierwszy punkt obchodów - mecz z Lechią Gdańsk z Ekstraklasy.
- Planujemy ten mecz 23 maja, bo dzień wcześniej jest koncert orkiestr na stadionie. My jesteśmy na tę datę z Lechią wstępnie umówieni, ale dużo zależy od zgody Błękitnych Stargard Szczeciński na przełożenie meczu ligowego z tej daty na kolejną środę. Będzie to dla nas trudny okres, bo w maju będą mecze sobota - środa - sobota, bo dojdzie jeszcze Puchar Polski, który chcemy potraktować poważnie.

- Sukces medialny Bytovii z 2009 roku to spowodował?
- Nie, zawsze graliśmy w Pucharze Polski poważnie, nie odstawialiśmy nogi, ale często w tych meczach okazję mieli zmiennicy, a podstawowi zawodnicy musieli odpocząć na ważne mecze ligowe. Często słabsze drużyny bardzo ambitnie grają w takich rozgrywkach. Z racji gry w trzeciej lidze i tak już jesteśmy - bez gry - w Pucharze dalej niż w poprzednich edycjach.

- Wróćmy jeszcze do jubileuszu klubu. W tym roku przypada 80-lecie powstania Chojniczanki. Oprócz meczu z Lechią co jeszcze szykujecie?
- Zagramy z Widzewem Łódź, być może już w przerwie letniej. Zawiązał się komitet fundujący nowy sztandar Chojniczanki. Doktor Wika z Pomorskiego Związku Piłki Nożnej przy pomocy Antoniego Szlangi pracuje nad monografią, którą chcemy wydać pod koniec roku. Prawdopodobnie pod koniec roku odbędzie się też uroczysta gala.

- Od kilku miesięcy działa nowa strona internetowa klubu. Jakie pierwsze wnioski?
- Wyniki oglądalności są zadowalające, bo jest to około 700 wejść dziennie i to w sezonie "ogórkowym", a więc w przerwie zimowej. Cały czas jeszcze pracujemy nad jej ulepszeniem, dopracowujemy niektóre rzeczy tak, by na rozpoczęcie sezonu wszystko już działało jak trzeba, łącznie z relacjami live z meczów.
- Na pewno kibiców zżera ciekawość, czy oprócz trójki zawodników, których już pozyskaliśmy, dojdzie ktoś jeszcze...

- Zawodników szukamy na konkretne pozycje. Potrzebowaliśmy obrońców oraz pomocnika i mamy. Proszę zauważyć, że już teraz ściągamy zawodników z doświadczeniem drugoligowym, a więc takich, którzy rzeczywiście wniosą coś do drużyny i ją zasilą. Na obozie jest dwóch napastników - jeden z trzeciej ligi (nie Bałtyckiej), a drugi z doświadczeniem drugoligowym, a nawet pierwszoligowym. Po pierwszych dwóch sparingach po obozie będziemy z nimi rozmawiać co do ich przyszłości w naszym klubie.

- Czyli na serio walczymy o drugą ligę?
- Gramy o konkretne cele, jeśli byłoby inaczej, to mnie nie byłoby w klubie. Ostatnie lata bardzo poświęciłem na rzecz Chojniczanki, często kosztem innych spraw, i nie po to, by grać o nic. Więc chcemy awansować, ale w przerwie zimowej trochę za bardzo ten balon się napompował. Inne kluby też się wzmacniają, zarówno te, które będą chciały nam odebrać pierwsze miejsce, ale i te, które będą walczyć o utrzymanie Więc będzie o wiele trudniej. Proszę kibiców o wyrozumiałość. To jest sport i wszystko może się zdarzyć.

- A jak tam finanse? Kolejne wyzwania, do których zmierzacie, kosztują...
- No tak, cały czas z otwartymi rękoma zapraszamy wszystkich chętnych do pomocy w pracy w klubie, a także sponsorów. Jest miejsce, by powiesić baner, ale można nam pomóc też w inny sposób, na przykład zatrudniając piłkarzy. Mamy grupę chojniczan, a także nowych piłkarzy, którzy podjęliby pracę, a nie możemy im jej znaleźć. To też będzie duża pomoc. Reklama poprzez sport jest efektywna, opłacalna, a sponsorów ogląda rzesza kibiców, rodziców przyprowadzających pociechy na trening. Proszę na przykład policzyć, ile kosztuje nas...przerwa zimowa. Gramy kilkanaście meczów towarzyskich, wszystkie na wyjazdach - od Kołobrzegu po Gdańsk, Bydgoszcz, Grudziądz. Wyjazdy kosztują, trzeba też zapłacić część za sędziów, zjeść obiad. Mecze w przerwie zimowej kosztują tyle samo, a nawet i więcej, jak w trakcie sezonu. Do tego dochodzi obóz. Więc jak widać, łatwo nie jest i musimy ostro zakasać rękawy, by z wszystkim sobie poradzić.