Mieszkanka Warszawy przebywała w ośrodku nad Jeziorem Okonińskim. Jej zaginięcie zgłosił w niedzielę (5 sierpnia) rano syn.
Według jego relacji około godziny trzeciej w nocy kobieta opuściła ośrodek, nie powróciła do niego i nie skontaktowała się z rodziną. W nocy widziano ją, jak szła w piżamie. - Świadkowie w ośrodku potwierdzili, że kobieta przechodziła w nocy i wtedy była widziana ostatni raz - mówi Brygida Zimnoch, rzeczniczka tucholskiej policji. - Dlaczego wyszła w środku nocy? Tego nie wiemy.
Zaginiona ma około 170 cm wzrostu, krępą budowę ciała. Włosy krótkie, szpakowate, kręcone. W chwili zaginięcia ubrana była w dwuczęściową, czerwoną piżamę, z przodu w białe gwiazdki. - Rodzina zaginionej zwróciła się o pomoc do jasnowidza z Człuchowa - informuje Zimnoch. - Policjanci sprawdzali wskazane miejsce, ale nic nie znaleźli.
Po południu policjanci przeszukali brzegi wody i przeczesali las. - Niestety, nie znaleźli żadnych śladów - dodaje Zimnoch. - W środę wrócą do dalszych poszukiwań.
Zaginęła 72-letnia kobieta. Przebywała w ośrodku wczasowym w Okoninach
Jasnowidz Krzysztof Jackowski jest jednak pewien, że kobieta znajduje się w miejscu, które wskazał. - Powiedziałem, że mają szukać tam, gdzie są dwa przewrócone przy brzegu kajaki - mówi jasnowidz. - To miejsce znajduje się 20 metrów od domku. Policjanci wysłali mi nawet jego zdjęcie, bo istotnie znajduje się tam teren odpowiadający mojemu opisowi. Myślę, że się tam wybiorę.
Jackowski jest pewien, że miejsce niedaleko domku jest związane z zaginięciem kobiety.
Policja apeluje do osób, które widziały poszukiwaną, lub które mogą przyczynić się do wyjaśnienia okoliczności jej zaginięcia, o kontakt osobisty lub telefoniczny 52 33 66 200, 997, 112.