Doyle na razie nie jeździ w takim stylu, jak w poprzednim sezonie. We wtorek słabo wypadł w lidze szwedzkiej, nierówno startuje w Elite League. Także w polskiej lidze na razie nie imponuje prędkością, z czego zresztą sam doskonale zdaje sobie sprawę.
- Czeka nas trudny mecz w niedzielę i musimy być przygotowani na 100 procent. Nie jestem do końca zadowolony z moich motocykli. Przyjechałem do Torunia sprawdzić ustawienia i poszukać prędkości przed meczem w Rzeszowem - mówi Doyle.
W niedzielę jest szansa, że torunianie po raz pierwszy pojadą w pełnym zestawieniu. - To dla mnie drugi mecz na toruńskim torze i chciałbym zdobyć dla drużyny jak najwięcej punktów. Wciąż jeszcze nie poznałem wszystkich tajemnic tej nawierzchni i dlatego staram się wykorzystać każdą okazję do treningu. Świetnie, że wraca do składu Paweł Przedpełski, liczymy jeszcze na Adriana. Obaj są bardzo mocni zwłaszcza na Motoarenie i dzięki temu odpowiedzialność za wynik będzie mogła spocząć na barkach wielu zawodników - podkreśla Doyle.
Początek meczu w niedzielę o godz. 19.30.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje