Apator Toruń jednak z Emilem Sajfutdinowem? Lider "Aniołów" spróbuje sił na treningu. Wiemy, kiedy zapadnie ostateczna decyzja

23 sierpnia 2024, 16:39

Wideo

Czy Emil Sajfutdinow wystartuje w niedzielnym meczu ze Stalą Gorzów? - to pytanie dręczy wszystkich kibiców Apatora. Ostateczną odpowiedź poznamy w niedzielę. Tak o sytuacji toruńskiej drużyny mówią przed ćwierćfinałem Piotr Baron, Patryk Dudek i Krzysztof Lewandowski.

Apator Toruń w niedzielę rozpocznie rywalizację o półfinał PGE Ekstraligi. Rywalem wyżej notowana po rundzie zasadniczej Stal Gorzów, ale to nie ten zespół spędza kibicom sen z powiek. Po upadku w lidze angielskiej dopiero wraca do sił Emil Sajfutdinow, absolutnie kluczowa postać w ekipie "Aniołów".

Trener Piotr Baron zestawił swój zespół tak, aby skorzystać z zastępstwa zawodnika. To nie znaczy jeszcze, że Sajfutdinowa zabraknie w niedzielę na torze.

Piotr Baron: - Mamy trening od 17.00, potem będziemy więcej wiedzieć. Jeśli chodzi o udział w meczu Emila, to zawodnik podejmie decyzję w niedzielę. Gdybyśmy mieli pojechać Z/Z, to musimy być na to przygotowani i stąd zmiany w składzie. Każdy mecz to osobny scenariusz i według niego musimy jechać. Decyzja trzeba będzie podejmować błyskawicznie. Punktów nie liczę, znam takie przysłowie: "rachuj, rachuj, a to wszystko na ....".

Patryk Dudek: - Od początku sezonu robię swoje i idzie wszystko zgodnie z planami. Jeszcze kawałek sezonu przede mną, bardzo dużo ważnych meczów, także startów indywidualnych, oby tak dalej. W niedzielę to będzie kolejny dzień w pracy i czysta przyjemność. Bez znaczenia jest to, z kim mamy się mierzyć.

Krzysztof Lewandowski: - Od początku sezonu chcieliśmy dokładać swoje punkty dla drużyny i od kilku meczów to się udaje. W końcu możemy się też przyczynić do fajnej walki. Pracuję z trenerem mentalnym i to mi bardzo pomaga. W Ekstralidze stres jest większy i to widać na torze.

Wiadomo już na pewno, że do składu wraca na dobre Wiktor Lampart, który wskakuje w miejsce Andersa Rowe'a. - Ma nowy silnik od tunera, szukał jeszcze przełożeń, więc tych zwycięstwo nie było może najwięcej w Ekstralidze U24. Ma jednak szybki motocykli i liczymy, że w końcu mu zagra na Motoarenie - wyjaśnia trener toruńskiej drużyny.