. Młody człowiek jechał oplem vectrą, gdy zatrzymali go w Trzeciewnicy policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego. Mężczyzna żuł coś w ustach. -Po chwili okazało się, że to nie gumę żuje, a woreczek, z białym proszkiem -relacjonuje starsza sierżant Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP w Nakle nad Notecią
. - Po przewiezieniu na komendę i zbadaniu ustalono, że w woreczku jest amfetamina. Wyszło też na jaw, że mieszkaniec wsi pod Mroczą ma zakaz prowadzenia auta. Jego złamanie grozi rokiem pozbawienia wolności. Za narkotyki posiedzieć może nawet do 3 lat.
Czytaj e-wydanie »