Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden z księży-pedofilów z filmu "Tylko nie mów nikomu" sprawował posługę w Grudziądzu

ŁS, PA
Ksiądz w październiku opuścił parafię.
Ksiądz w październiku opuścił parafię. sxc.hu
Jak się okazuje duchowny, ks. Andrzej którego o pedofilię oskarża jeden z bohaterów filmu Tomasza Sekielskiego, "Tylko nie mów nikomu", pełnił posługę kapłańską także w parafii w Tarpnie w Grudziądzu. - Przysłano nam kapłana podejrzewanego o pedofilię - wykryli grudziądzcy parafianie i w październiku 2013 roku przyszli z tą sprawą do "Gazety Pomorskiej". Po plotkach, które się rozeszły i programie w telewizji, ksiądz został przeniesiony.

Ks. Andrzej właśnie do Grudziądza został przeniesiony "zapobiegawczo", po tym jak w poprzednich miejscach: Mszanie pod Brodnicą i Kartuzach zrobiło się głośno o jego skłonnościach do molestowania i gwałcenia chłopców. Wówczas - w październiku 2013 roku - czujni parafianie z Grudziądza zwrócili się do "Gazety Pomorskiej", by nagłośnić i wyjaśnić sprawę. - Przysłano nam kapłana podejrzewanego o pedofilię - wykryli grudziądzcy parafianie. Po plotkach, które się rozeszły i programie w telewizji, ksiądz został przeniesiony. Sprawę wyjaśniał wówczas biskup Suski.

PONIŻEJ CAŁY TEKST NASZEGO DZIENNIKARZA Z PAŹDZIERNIKA 2013 ROKU.

Nic tak nie denerwuje ludzi i nie rozpala ich wyobraźni w ostatnim czasie jak dwa słowa: ksiądz pedofil. Oba zaczęły krążyć w rozmowach grudziądzan z parafii w Tarpnie. Oba wypowiadano w kontekście nowego księdza, który w wakacje pojawił się w parafii. I niespodziewanie zniknął w ostatnich dniach. - Słyszałem o przeszłości tego kapłana, ale tylko z plotek - mówi parafianin, który zastrzega nazwisko. - To zwykły ksiądz. Niczym się nie wyróżniał. Odprawiał czasami mszę świętą, czasami spowiadał.

W internecie jest dostępna mapa pedofilii w polskim Kościele, która powstała z inicjatywy fundacji "Nie Lękajcie Się" oraz posłanki Joanny Scheuring-Wielgus.Lista księży na następnych stronach. Wszystkie informacje pochodzą z mapy fundacji "Nie Lękajcie Się".Fundacja zakończyła działalność, ale mapa pojawiła się na innej stronie internetowej.

Mapa pedofilii w polskim Kościele. W tych miejscowościach dz...

- Przysłano do pracy w naszej parafii kapłana podejrzewanego o pedofilię - mówi z kolei bez ogródek grudziądzanka z ul. Elbląskiej. - Sprawdziłam w internecie. Jak się wpisze jego imię i nazwisko, aż roi się od oskarżeń dawnych ministrantów. Moja znajoma boi się przez niego wysłać dziecko na przygotowania do komunii świętej. Lepiej, żeby takich duchownych odsuwano od posługi kapłańskiej.

Dociekliwi parafianie trafili też w sieci na archiwalny program "Po prostu", który wiosną został wyemitowany w telewizyjnej "jedynce". W materiale tym ich nowy ksiądz - wówczas jeszcze proboszcz parafii w Mszanie pod Brodnicą - oko w oko stanął z mężczyzną, który przed kamerami oskarżył go o molestowanie. Kapłan częściowo przyznał się do krzywdzenia chłopców. Z telewizyjnego programu wynika, że duchowny miał gwałcić ministrantów już w 1985 r., kiedy był wikariuszem w Kartuzach na Kaszubach. W 1987 roku został proboszczem w Mszanie. Również tam reporterzy znaleźli mężczyzn, którzy opowiedzieli im o wieczorach spędzanych u księdza.

Po wyemitowaniu materiału oskarżany duchowny wyjechał z Mszany, aby po kilku miesiącach... pojawić się w Grudziądzu, w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jak zapewnia jej proboszcz ks. kan. Zbigniew Gański, nowy ksiądz nie miał kontaktu z dziećmi i ministrantami.- Odprawiał msze, spowiadał i prowadził kółko różańcowe dla starszych parafianek - zapewnia ks. Gański.

Czytaj: Kościół musi dawać dobry przykład

Jak ustaliliśmy ksiądz w październiku opuścił parafię. Gdzie trafił? To tajemnica.Czy toruński biskup Andrzej Suski nie stosuje się do ogłoszonej przez Kościół zasady "zero tolerancji" wobec duchownych, których posądzono o molestowanie seksualne? I pozwala im dalej na sprawowanie posługi?

Kuria diecezji toruńskiej odmówiła nam komentarza, odsyłając jedynie do opublikowanego w tej sprawie wczoraj oświadczenia. Wynika z niego, że na początku października do biskupa zgłosił się jeden z poszkodowanych przez duchownego mężczyzn. Kuria zapewnia, że od zgłoszenia skargi, biskup podejmował działania zgodne z aktualną instrukcją kościelną oraz informuje, że trwa postępowanie wyjaśniające.

Sprawdziliśmy, wobec podejrzewanego o pedofilię księdza nigdy nie toczyło się postępowanie prokuratorskie. Nie ciążą na nim również żadne kary kościelne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska