
Miroslav Covilo (Cracovia) – Dwa razy trafił do siatki w meczu z Piastem Gliwice. Oczywiście raz w swoim stylu, czyli głową. Za to drugi już nogą, po mocnym i precyzyjnym uderzeniu z dystansu. 13 goli w 56 meczach LOTTO Ekstraklasy to bardzo dobry wynik jak na środkowego pomocnika odpowiadającego głównie za zabezpieczanie własnej połowy.

Krzysztof Janus (Zagłębie Lubin) – Końcówkę zeszłego sezonu miał raczej nijaką. Obecny zaczął za to z przytupem. Miał wpływ na trzy z czterech goli zaaplikowanych Koronie Kielce. Jednego strzelił sam, przy drugim asystował, a przy jeszcze innym zaliczył asystę drugiego stopnia. – Ma ten kwalitet – powiedziałby zapewne Tomasz Hajto, gdyby przyszło mu komentować spotkanie i występ Janusa…

Vladislavs Gutkovskis (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) – Trener Czesław Michniewicz nazwał go „białym Lukaku”. I się chyba wiele nie pomylił. W debiucie Łotysz strzelił gola. Dołożył do niego asystę. To wystarczyło na Arkę Gdynia.

Krzysztof Piątek (Zagłębie Lubin) – Nie bez powodu „Miedziowym” chcieli go wykraść działacze Lecha Poznań i Lechii Gdańsk (ostatecznie ich zabiegi spełzły na niczym). Na inaugurację napastnik trafił raz. Pewnie na luzie osiągnie lepszy wynik niż w zeszłym sezonie. Wówczas sześć razy znalazł drogę do bramki.