Rozmowa z Robertem Gwiazdowskim, ekspertem Centrum im. Adama Smitha
- W miastach wprowadzono tak zwane "jedno okienko", które w zamyśle pomysłodawców miało usprawnić procedurę zakładania firmy. Usprawniło?
- Jedno okienko niczego nie zmienia, gdyż przedsiębiorca i tak musi odwiedzić urząd. Stanem optymalnym jest możliwość założenia firmy przez internet. Jednak na to będziemy musieli jeszcze długo poczekać. Dla przedsiębiorców mam zaś jedną radę: jeśli sama procedura zakładania firmy was przeraża, to lepiej zrezygnujcie w ogóle z biznesu.
- Coraz częściej słyszy się, że bez podniesienia składki rentowej może być trudno walczyć z recesją gospodarczą w naszym kraju. Czy to dobry pomysł na walkę z kryzysem?
- Najgorsze są te posunięcia, które jeszcze większymi kosztami obciążają pracę. A ta powinna być jak najmniej opodatkowana. Cóż z tego, że ktoś zarabia dajmy na to 4 tys. zł, jeśli połowę tej kwoty zabiera mu państwo. Jeśli zaś chodzi o kryzys, to niech się o niego martwią, ci, którzy go spowodowali, czyli bankierzy. Przedsiębiorcy, moim zdaniem, mogą spać spokojnie
- Spodziewam się już jak pan skomentuje pomysł, żeby od umów cywilnoprawnych odprowadzać składkę ZUS.
- To kolejny absurd. Przecież umowy o dzieło lub zlecenie miały być lekiem na szarą strefę. Jeśli je jeszcze bardziej opodatkujemy, ludzie masowo zaczną pracować na czarno. I wcale im się nie będę dziwił, też bym tak zrobił.
